200 szachistów na turnieju z rogalami. W stawce arcymistrz z Ukrainy i Francuz
W tzw. szkole dla głuchych rozpoczęto w sobotni ranek zawody OPEN z udziałem 104 szachistów. Turniej jest międzynarodowy i potrwa tydzień. - Kibicujemy tu wszystkim - mówi wiceprezes Joachim Obruśnik w imieniu gospodarzy z Silesia Racibórz.
Materiał wideo:
W piątek należy spodziewać się rozstrzygnięcia tej rywalizacji. W kolejny weekend ruszy turniej dla młodych adeptów, w wieku od 9 lat do 12.
Z Ukrainy oraz z Francji
To już 21 edycja tych zawodów, ale impreza zrodziła się dawniej niż 21 lat temu. - Były lata przerwy, bo pandemia, a dwa lata pod rząd też nie organizowaliśmy. Ja działam w klubie od 20 lat i pamiętam, jak graliśmy w dawnej SP 12. Od pewnego czasu gościmy w tzw. szkole głuchych. Tu są ferie i mamy sale do dyspozycji, dobre miejsce na grę - powiedział nam wiceprezes Obruśnik.
Chętnych do rywalizacji na szachownicach było początkowo więcej - zapisało się 120 osób do kat. open. Przystąpiło ich 104. 90 dzieci jest zgłoszonych do turnieju dla juniorów.
NA ŻYWO transmitowaliśmy ceremonię otwarcia turnieju.
- Te 200 osób to jest frekwencja bardzo dobra. Mamy tu osoby reprezentujące: Kraków, Piotrków Trybunalski, Wrocław, a także Ukrainę czy Francję - podał nam działacz Silesii Racibórz.
Jest arcymistrz i są mistrzowie
Pierwszy weekend ferii zimowych to stały termin tych zawodów. - Trzymamy się go, żeby nie wypaść z turniejowego kalendarza w kraju. Bo ciężko później wrócić. A tak wszyscy wiedzą, że na początek ferii na Śląsku zjawiają się w Raciborzu na turnieju - wyjaśnił J. Obruśnik.
Na szachownicach mierzą się m.in. arcymistrz z Ukrainy; mistrz międzynarodowy; 5 zawodników - mistrzów FIDE; dwóch z kat. mistrz krajowy. - Są też kandydaci na mistrza, dużo zawodników aspirujących, sporo młodzieży i są finaliści mistrzostw Polski czy mistrzostw wojewódzkich. Frekwencja jest dobra nie tylko liczebnością, ale i jakością - podkreślił Obruśnik.
Jak na tle rywali plasuje się Silesia?
- Podchodzimy do turnieju z nadziejami, kibicujemy nie tylko naszym, ale wszystkim. Wielu naszych zawodników nie mogło przyjechać z różnych względów. Jednak 2-3 może powalczyć o czołową ósemkę. Tadeusz Helis czy Jacek Orzechowski mają takie możliwości - podsumował J. Obruśnik.
Fundatora nagrody głównej - prezydenta Raciborza Dariusza Polowego spytaliśmy, czy widzi zastosowanie szachów w polityce oraz którą z figur na szachownicy szczególnie ceni.
Z prezesem Silesii Piotrem Chrobakiem rozmawialiśmy o znaku rozpoznawczym raciborskiego turnieju - rogalach z piekarni Chrobaka.