Bez rytmu i bez punktów. Naprzód Rydułtowy z kłopotami w lidze okręgowej (III liga śląska)
Naprzód Rydułtowy jeszcze niedawno cieszył się z awansu z A klasy do tzw. III ligi śląskiej, ale wydaje się że nie potrafi odnaleźć się w "nowej" rzeczywistości. Siedem porażek i zaledwie jeden remis w pierwszych meczach to wynik, który na ten moment nie wróży nic dobrego drużynie z Rydułtów.
Naprzód Rydułtowy jeszcze kilka miesięcy temu świętował awans do ligi okręgowej, ale dziś zespół zmaga się z rzeczywistością, która okazała się znacznie trudniejsza, niż się spodziewano. Po serii siedmiu porażek i zaledwie jednym remisie drużyna znajduje się na zakręcie, nie potrafiąc odnaleźć swojego rytmu na wyższym poziomie rozgrywek. Problemy widoczne są niemal w każdym aspekcie gry – brakuje pomysłu na ofensywę, skuteczności w defensywie, a do tego dochodzi brak zgrania, które w A klasie pozwalało Naprzodowi dominować nad rywalami.
Wydawać by się mogło, że zespół, który bez większych trudności wywalczył awans, będzie w stanie poradzić sobie na poziomie ligi okręgowej. Jednak III liga śląska to zupełnie inna rzeczywistość – tempo gry, jakość przeciwników oraz wymagania taktyczne są o wiele większe niż w A klasie. Naprzód Rydułtowy boleśnie się o tym przekonał, notując porażki mecz po meczu.
Zapytany przez nas trener Naprzodu Rydułtowy — Grzegorz Brzoska odnosi się do sytuacji tak:
Początek rozgrywek w klasie okręgowej nie najlepszy w wykonaniu naszej drużyny, czego efektem jest tylko jeden zdobyty punkt na inaugurację i seria porażek. Oczywiście początek pokazuje, że różnica klasy rozgrywkowej jest spora o czym świadczą wyniki. W dotychczas rozegranych meczach rzuca się na pierwszą myśl jakość i doświadczenie drużyn, z którymi dotychczas rywalizowaliśmy. Stanowice, Syrynia, Gorzyce to drużyny, które dysponują sporym potencjałem, co pokazują ich wyniki i miejsce w tabeli. Marklowice i Ruptawa też posiadają w swoich składach zawodników, którzy mają doświadczenie w tej klasie rozgrywkowej. Jednak my dalej będziemy podążać wyznaczoną drogą i mimo złego początku wiemy, że lepsze mecze i punkty będą nagrodą za ciężką prace, którą wykonujemy w każdym mikrocyklu. Trzeba jednak pamiętać, że w drużynie mamy sporo młodych chłopaków, którym brakuje jeszcze doświadczenia, ale to powinno ich motywować do jeszcze cięższej pracy i osiągania lepszych wyników. W tym ciężkim okresie potrzebujemy spokojnej pracy, zarządzania nad poprawą mentalną drużyny i cierpliwości, bo to najważniejsze. Oczywiście społeczeństwo oczekuje dobrego wyniku. My również wiemy, jaką droga podążać i na efekty oczekiwanego wyniku przyjdzie pora.
Niepokojąca jest nie tylko sama liczba przegranych, ale także sposób, w jaki zespół je ponosi. Brakuje kreatywności w grze, a ofensywa wydaje się całkowicie bezradna w starciu z silniejszymi rywalami. Defensywa, która w niższej lidze potrafiła radzić sobie z atakami przeciwników, teraz rzadko wytrzymuje napór bardziej doświadczonych drużyn. Nawet jeśli zdarza się moment, gdy gra wygląda lepiej, to brak konsekwencji sprawia, że Naprzód nie potrafi utrzymać korzystnego wyniku.
Prezes Naprzodu Rydułtowy — Jacek Świątek również zapytany przez nas, co sądzi o obecnej sytuacji:
Po awansie do klasy okręgowej, tzw. III Ligi Śląskiej, nie wzmocniliśmy się, przyszło do nas dwóch młodych zawodników z Rybnika oraz Żor. Nasze szeregi opuścił Sebastian Pielczyk - najlepszy strzelec w A klasie. Jak pokazuje sytuacja w tabeli, nie jest dobrze. Jednak przeskok między A klasą, a ligą okręgową jest spory. Mamy młodą drużynę, która musi nabrać doświadczenia w tej lidze. Początek rundy też nie był łatwy, bo graliśmy z drużynami z czołówki poprzedniego sezonu. Pracujemy dalej, cierpliwie czekamy na zdobycie pierwszych trzech punktów. Zwrócić uwagę trzeba również na fakt, że zmagamy się z licznymi kontuzjami, które wyeliminowały kilku podstawowych zawodników. W tym trudnym okresie dla drużyny jak nigdy potrzebne jest wsparcie kibiców i sympatyków klubu. Wierzymy, że z tym wsparciem drużna nabierze doświadczenia i wiary w swoje umiejętności, co prowadzić będzie do lepszych wyników. Bądźcie z nami, dopingujcie. Cała Naprzód!
Słaba forma drużyny nie wróży dobrze na przyszłość. Choć do końca sezonu jeszcze daleko, obecna dyspozycja zespołu każe poważnie zastanowić się nad tym, czy Naprzód jest w stanie utrzymać się na tym poziomie rozgrywek. Kluczowe będą najbliższe spotkania, w których zespół musi nie tylko poprawić grę, ale też znaleźć sposób na przełamanie serii porażek. Jeśli tego nie zrobi, wizja szybkiego powrotu do A klasy stanie się realnym zagrożeniem.
Jak jest młody skład to cierpliwości potrzeba. Popatrzcie na Unię Racibórz, w zeszłym sezonie cierpieli, w tym już wygląda to zdecydowanie lepiej, a grają w sumie dzieciakami.
Spokojnie Grzesiu jeszcze zapunktujecie