Unia Turza Śląska skuteczna w końcówce sparingu ze Spójnią Landek [ZDJĘCIA]

Pierwsza połowa to przewaga gości. Spójnia objęła prowadzenie w 11. minucie po golu głową Michała Batelta, a podwyższyła wynik w 52. minucie dzięki trafieniu Wiktora Piejaka. Unici mieli problemy z pressingiem rywala, a mimo licznych prób brakowało skuteczności. Po przerwie trener Jan Woś wymienił całą jedenastkę, co okazało się kluczowe.

Przełom nastąpił w 61. minucie, gdy Jakub Zawierucha zdobył kontaktowego gola. Sześć minut później testowany napastnik wyrównał, a chwilę później w 71.minucie wykorzystał rzut karny, wyprowadzając Unię na prowadzenie. Na 4:2 podwyższył Mateusz Pawlak, który pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Wynik ustalił w 85. minucie 16-letni Mikołaj Wilkowski, finalizując podanie testowanego zawodnika.

Komentarz trenera:

Po meczu trener Jan Woś podkreślał trudności, przed jakimi stoi zespół w nadchodzącym sezonie w Betclic 3 liga polska:

„Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko. Skoro byliśmy na trzecim miejscu od końca z tamtym składem, a teraz odeszło tylu ludzi, to naszym celem jest nauczyć młodzież grać w piłkę i jak najbardziej się utrzymać. Wiemy, że będzie trudno, ale chcemy być zespołem, który potrafi grać w piłkę i zbiera punkty.”

Mimo efektownego zwycięstwa nad Spójnią Landek, Unia Turza boryka się z poważnymi problemami. Odejście kluczowych zawodników, trudna sytuacja finansowa oraz konieczność budowy zespołu na podstawie młodzieży sprawiają, że nad drużyną i nie tylko wiszą czarne chmury. Zespół staje przed jednym z najtrudniejszych sezonów w swojej historii. Do sytuacji Unii i jej przyszłości na łamach naszego portalu będziemy jeszcze wracać.

Kolejny sprawdzian czeka Unitów już w sobotę, gdy zmierzą się z ROW-em Rybnik na sztucznej murawie w Kamieniu.

KS UNIA TURZA – KS SPÓJNIA LANDEK 5:2 (0:1)