Odra Wodzisław wygrywa na inaugurację rundy wiosennej [ZDJĘCIA]
Odra Wodzisław rozpoczęła rundę wiosenną od zwycięstwa, pokonując Przemszę Siewierz 2:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli Marcin Oślizlok i Szymon Wąsik.
![Odra Wodzisław wygrywa na inaugurację rundy wiosennej [ZDJĘCIA]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2025/03/09/238532_1741515910_43220800.webp)
Odra Wodzisław udanie rozpoczęła rundę wiosenną, wygrywając na własnym stadionie z Przemszą Siewierz 2:1. Spotkanie było zacięte, a decydujące trafienie padło w końcówce meczu.

Trener Odry, Michał Czyż, podkreślił dobrą postawę zespołu, zwłaszcza w pierwszej połowie:
“Cieszy przede wszystkim zwycięstwo i sposób gry w pierwszej połowie. Druga połowa była już mocno szarpana i brakowało składnych akcji, mimo to w tej połowie padały bramki. Dziękuję drużynie za bardzo dobrze przepracowany okres przygotowawczy i gratulacje dla nich za rozpoczęcie rundy wiosennej od zwycięstwa.”

Swoimi wrażeniami podzielił się także strzelec jednej z bramek, Marcin Oślizlok:
“Udany rewanż za mecz w Siewierzu, gdzie tym razem to my w końcówce wychodzimy na prowadzenie i wygrywamy. Był to pierwszy mecz po dłuższej przerwie na naturalnym boisku, dlatego fazy przejściowe z obrony do ataku nie wyglądały tak, jakbyśmy tego chcieli. Gra obronna prezentowała się bardzo dobrze, mimo jednego błędu przy straconej bramce. Debiutanci pokazali się z dobrej strony. Mimo niewielu sytuacji bramkowych, które miałem, cieszę się, że udało mi się jedną z nich wykorzystać.”
Odra Wodzisław — Przemsza Siewierz 2:1 (0:0)
1:0 Oślizlok - 50 min.
1:1 Włodarczyk - 53 min.
2:1 Wąsik - 84 min.
Jak by ci było lotto to byś tego nie czytał a już na pewno się nie wypowiadał.
Ja siebie nie winię i nie będę winił
lotto mi to
Nie mniej zgodzę się z tym, że to była najniższa frekwencja w sezonie. Ogólnie to ma meczu z Rowem było koło 1500 osób w tym 300 z Rowu, na meczu z Radzionkowem koło 900, a na innych meczach od 500 do 700, więc ta frekwencja w tym sezonie nie jest najgorsza. Niestety ciągłe zawirowania wokół klubu i granie z drużynami, które są mało atrakcyjne dla kibiców robi swoje. Nie mniej za tą sytuację trzeba winić siebie a nie tych, którzy grają w tej lidze.
Młyn Odry w tym czasie był w Kietrzu, gdzie świętowano rocznicę zgody. Swoją drogą debilne jest rozgrywanie meczu o tej samej godzinie, co w Kietrzu, kiedy wiadomo, że tam było otwarcie stadionu.
Odry juz nima, tera to je dno i tona mułu!
Odra to byla za czasow Pana Wieczorka i Ś.P. Pana Serwotki
4 osoby w młynie Siewierza a to i tak więcej niż młyn Odry xD