Buków Bukowi nierówny
Na naszą redakcyjną skrzynkę mailową wpłynęła subiektywna relacja z meczu A klasy Podokręgu Racibórz, w którym Buk Rudy pokonał Wypoczynek Buków 2:1.
W piękne, niedzielne popołudnie przyszło się spotkać drużynom Rud i Bukowa. Wiosenne słońce przyciągnęło na stadion nie tylko liczną grupę fanów gospodarzy, ale i coraz sławniejszy żeński fanklub bukowieckiego klubu. Kibice w Rudach mieli okazję po raz pierwszy oglądać swoją drużynę, bowiem po odwołaniu derbów z Ruda Kozielską, mecz inauguracyjny przyszło im rozegrać w Samborowicach. Początek tego spotkania w ogóle nie zapowiadał ostrej walki o ligowe punkty. Spokojne wymiany podań w środku pola, przeplatane nieśmiałymi kontrami gospodarzy nie dostarczyły kibicom zbyt wielu emocji. Optyczna przewaga gospodarzy znalazła swoje potwierdzenie w akcji z 31 minuty, kiedy to debiutujący przed rudzką publiką Wojciech Francuz idealnie dograł piłkę Marcinowi Prockowi, który bez problemu wpakował piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą goście stracili drugą bramkę. Udział przy niej miała ponownie wspomniana dwójka, przy czym to Francuz dobił głową strzał Procka. Gdy wydawało się, że losy meczu są w zasadzie rozstrzygnięte, goście z Bukowa dali o sobie znać. Na 25 minut przed końcem meczu za sprawą Kamila Kubicy, zdobyta została kontaktowa bramka. To zmusiło zawodników Rud do rozpaczliwej "obrony Częstochowy" do ostatnich minut. Tym razem to gospodarzom rudzkie "lotnisko" dało się we znaki, bowiem z minuty na minutę widać było coraz większe zmęczenie w ich szeregach. Ostatecznie trzy punkty zostały w Rudach i z pewnością pozwoliły na zaczerpnięcie głębszego oddechu.
BUK Rudy