Piłkarze chcą siedzieć na ławce rezerwowych
Na obiekcie C klasowego Płomienia Siedliska doszło do pewnych zmian, które mogą spowodować spore osłabienie drużyny.
A wszystko przez nowe ławki rezerwowych, na których każdy chce siedzieć - nawet piłkarze z podstawowego składu. To oczywiście sytuacja opisana pół żartem, pół serio. Faktem jest to, że takowe ławki pojawiły się i zdobią boisko przy ulicy Leśnej. Na pomysł zainstalowania takich ławek wpadł prezes klubu z Siedlisk Ernest Szram, zasiadający jednocześnie w Radzie Sołeckiej. - Przyjeżdżają do nas różne kluby, z różnych miejscowości, nowe żółto-zielone ławki w jakiś sposób promują naszą wieś - mówi prezes Szram. Pieniądze na nowy zakup wysokości ponad 7 tysięcy złotych poszły z Funduszu Rady Sołeckiej. Rada sołecka nie wahała się i przekazała połowę rocznego budżetu na nowy zakup. Ławki zostały zamówione aż w Lesznie (woj. wielkopolskie), bo w Raciborzu zrobienie takich byłoby droższe. - Koszt dwóch ławek wyniósł ponad 7 tysięcy wraz z dostawą, a w Raciborzu chcieli przynajmniej 4 tysięcy za jedną bez dostawy - opowiada Arkadiusz Targowski, sędzia piłkarski związany z klubem z Siedlisk. Teraz pozostaje piłkarzom awansować do B klasy - Jeśli nawet nie awansujemy, to nic się nie stanie, ważne, aby chłopcy grali - zakończył Targowski.
Ale mocie nieźle zryte berety.
awans? przeciez robia Gaszowice lub Nedza
Bedzie sie na nich fajnie grilowac.
ładnie ale niezgodne z licensją .Miejsca na ławce musi byc na 13krzesełek od trynera ,kierownika i zawodników do masarzysty.