Stracone punkty Przyszłości w Namysłowie
Do wyjazdowego spotkania drużyna Przyszłości przystąpiła z mocnym postanowieniem zdobycia trzech punktów. Zakończyło się sporym niedosytem.
Beniaminek z Namysłowa do mocarzy nie należy, nie wygrał jeszcze meczu, nic więc dziwnego, że rogowianie mieli spore apetyty na zwiększenie swojego dorobku punktowego. Od pierwszego gwizdka ruszyli do natarcia, ale pod bramkę gospodarzy brakowało im skuteczności. Dobrych okazji nie potrafili wykorzystać napastnicy Robert Żbikowski i Dawid Hanzel. Po przerwie w dalszym ciągu Przyszłość prowadziła grę, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić miejscowi i pod bramką Rafała Niedzieli zdarzały się nerwowe chwile. Ostatecznie do końca meczu wynik nie uległ zmianie i drużyny podzieliły się punktami.
Tomasz Sosna, trener Przyszłości: Jesteśmy na pewno zawiedzieni. Jechaliśmy po trzy punkty, chcieliśmy ten mecz wygrać. Graliśmy szczególnie w pierwszej połowie dobrze, a jedyne czego zabrakło to bramek. Nie jednej bramki, a kilku bramek, bo dobrych okazji do ich zdobycia było niemało. W pierwszej połowie praktycznie graliśmy na jedną bramkę. Natomiast po przerwie widać było rosnącą nerwowość w naszych poczynaniach. Zawodnicy mieli świadomość tego, że te punkty gdzieś tam zaczynają nam uciekać. Do tego przeciwnik kilka razy nas skontrował i mogliśmy nawet przegrać. Ogólnie byliśmy jednak w tym meczu drużyną lepszą i remis traktujemy w tej sytuacji jak stratę dwóch punktów.
Przyszłość: Niedziela, Kachel, Woniakowski, Pucka, Marcinkowski, Szkatuła, (72. Wieczorek), Kolisz, Cichecki (67. Sałek), Radosław Żbikowski (60. Benauer), Hanzel, Robert Żbikowski
Start Namysłów – Przyszłość Rogów 0:0
Co to za gra zkoda moich pieniedzy było na ten daleki wyjazd teraz rozumiem ze 4 liga to był sukces , za chwile starcimy kibicóe BO KTO Bedzie przychodzić na mecze jeśli się je przegrywa
taka prawda Rogów czeka los Odry bo oni przykład z niej biorą
o jeju czyżowice wy tam patrzcie, aby wszystko było w porządku w grupach trampkarzy i orlikach, bo znów macie jakieś dziwne sytuacje.
żadnych insynuacji a rogów jak nie w tym sezonie to w następnym spadnie bo sponsorzy już tak chętnie kasy nie będą dawać jak drużyna zajmnie 13 miejsce
lepiej się martwcie o ROW Rybnik, chociaż pan Jarek i pan Ryszard Wieczorkowie znają się na rzeczy i wiedzą co zrobić, aby pozostać w 2 lidze
na wyjeżdzie 1 pkt to i tak dobrze z taką grą Rogów spokojnie powinien się utrzymać