Dziewięciu medalistów z Łamatora
20 listopada Polski Związek Ju-Jitsu zorganizował po raz pierwszy Otwarte Mistrzostwa Polski w Brazylijskim Ju-Jitsu.
Na zawody do Jaworzna zjechało około 300 zawodników z takich miast jak Szczecin, Wrocław, Katowice, Opole i Warszawa. Raciborski Klub Łamator wystawił 18 zawodników, a połowie z nich udało się zdobyć miejsca medalowe. - Złoty medal wywalczył także Wojciech Płachciak w kat. 85 kg junior (kolorowe pasy), który na co dzień reprezentuje zaprzyjaźniony klub Sparta z Kuźni Raciborskiej, a przed ważnymi zawodami przygotowuje się także w raciborskim klubie Łamator. Piotr Borowik wywalczył brązowy medal w kategorii absoluto (bez podziału na pasy i kategorie wagowe), w której wystartowało ponad dwudziestu zawodników. Piotr trenuje w raciborskim klubie oraz w Gracie Barra team Draculino, którego barwy reprezentował na mistrzostwach Polski.
Złote medale:
Kamil Tarnawski kat. 67 kg purpurowe pasy senior
Łukasz Turlejski kat. 73 kg niebieskie pasy senior
Kamil Kwok kat. 73 kg kolorowe pasy junior
Srebrne medale:
Bartosz Hończak kat. 79 kg kolorowe pasy junior
Diana Jarmusik kat. 56 kg senior
Karolina Wojciechowska kat. 56 kg junior
Tomasz Jabłonka kat. 79 kg elita senior
Brązowe medale:
Filip Michalik kat. 67 kg biały pas junior
Szymon Zjawin kat. 67kg kolorowe pasy junior
Tomasz Jabłonka, trener Łamatora - Start w zawodach zorganizowanych przez Polski Związek Ju-Jitsu to możliwość uzyskania przez zawodników klas sportowych, a co za tym idzie wszystkich przywilejów z tym związanych. Zawody były bardzo dobrze zorganizowane, medaliści otrzymali atrakcyjne nagrody takie jak kimona, bluzy czy rabaty na zakup sprzętu sportowego. Udział w zawodach takiej rangi to także dobra lekcja dla trenera, czas na wyciągnięcie wniosków i analizę błędów. Nasz Klub wystawił do zawodów kilku młodych zawodników, którzy nie osiągnęli jeszcze wieku juniorskiego, a mimo to próbowali swych sił walcząc z dużo starszymi zawodnikami. Nie udało im się wywalczyć medalu jednak zdobyte doświadczenie na pewno przyda im się w późniejszych startach. Jeden z naszych czołowych zawodników Kamil Kwok doznał w czasie walki kontuzji jednak zdołał wygrać walkę przed czasem. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i treningów.
To było świetnie widowisko!