Jak Gerard Przybyła zrezygnował...
Nadzór prawny wojewody śląskiego wystosował pismo do rady gminy w Nędzy o zbadanie sprawy pełnienia funkcji prezesa klubu i radnego przez Gerarda Przybyłę (na zdj.).
Chodzi o zapis ustawy o samorządzie, w której pisze, że „Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności". Przypomnijmy, że Gerard Przybyła znany jest z prowadzenia klubu sportowego LKS 1908 Nędza, poza tym pełni funkcję przewodniczącego rady gminy w Nędzy.
To normalna sprawa
5 stycznia sprawą zajęła się komisja rewizyjna gminy Nędza w składzie: Jan Francus (przewodniczący), Marian Gzuk oraz Karol Kalemba. Pomocą i opinią prawną służył nowy radca prawny gminy mecenas Piotr Bronny. Na posiedzeniu był również obecny Gerard Przybyła.
Przewodniczący rady wyjaśnił, że klub sportowy działa na zasadzie stowarzyszenia i nie prowadzi działalności gospodarczej. Te słowa potwierdziło oficjalne pismo z klubu o wpisie do prowadzonej przez starostę ewidencji stowarzyszeń sportowych nie prowadzących działalności gospodarczej. - Żeby ubiegać się o dotacje z urzędu gminy nasz klub nie może prowadzić takiej działalności. Od wielu lat utrzymujemy się głównie z dotacji gminy. To co się uda w klubie wygospodarować musi być przeznaczone na działalność statutową - mówił Gerard Przybyła. Dodał, że swoją funkcję w klubie pełnił społecznie, nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Według przewodniczącego jego sytuacja nie jest niczym nowym, gdyż tylko w powiecie raciborskim jest co najmniej kilku prezesów klubów zasiadających w radach gmin lub miast.
Obawiam się, że...
Powyższe wyjaśnienia wystarczyły aby przekonać komisję rewizyjną. O głos poproszono jednak radcę prawnego. - Sądy administracyjne zajmujące się podobnymi sprawami podchodzą do nich dosyć drastycznie - przestrzegł, po czym zadał zainteresowanemu kilka pytań. Okazało się, że na mecze klubu z Nędzy, odbywające się na obiekcie gminy, są sprzedawane bilety. Podobne sytuacje, według radcy, były wykorzystywane przez sądy przy wydawaniu wyroków o wygaszeniu mandatu radnego. Na dowód tego przywołał jeden z wyroków wydanych w podobnej sprawie.
- Pomimo tego, że klub nie prowadzi działalności gospodarczej, obawiam się, że sprzedaż biletów będzie potraktowana jako przejaw takie działalności - powiedział mecenas, zastrzegając, że jest to jedynie jego interpretacja i opinia prawna. Radni nie muszą się do niej stosować. Każda sprawa musi być traktowana osobno, a ostateczny wyrok wydaje sąd.
Decyzja komisji
Obowiązujące przepisy i wyroki dziwiły wszystkich obecnych, gdyż jak rozumowali osobą prowadzącą działalność gospodarczą jest przedsiębiorca, a nie osoba, która na przykład sprzedaje samochód lub dom. Ten tok myślenia przyjęli członkowie komisji. - Nie możemy być bardziej papiescy niż papież. Jest to w końcu działalność społeczna, a żeby się z czegoś utrzymać coś muszą robić. Byłoby nonsensem nie kasować za bilety - mówił Jan Francus.
Inną sprawą, którą zajęła się komisja było sprawdzenie czy Gerard Przybyła jest osobą zarządzającą w przedsiębiorstwie wykonującym prace na rzecz gminy (co również jest niezgodne z przepisami). Okazało się jednak, że przewodniczący jest zatrudniony na umowę o pracę w spółce cywilnej i nie jest osobą zarządzającą a jedynie pracownikiem.
W obu sprawach komisja wydała opinię o niedopatrzeniu się w działalności Gerarda Przybyły złamania przepisów ustawy o samorządzie. Kolejny krok należy do rady gminy, która musi przyjąć w tej sprawie uchwałę. Uchwała trafi natomiast do wojewody, który zdecyduje czy sprawa wymaga dalszych wyjaśnień.
Całe postępowanie to sprawa donosu, który trafił na biurko wojewody. Według Jana Francusa stoi za tym jeden z radnych, jednak nazwiska nie wymienił.
(woj)