Drugoligowy poziom derbów Lubomi z Syrynią - zobacz wideo!
W ocenie sędziego głównego Sebastiana Jarzębaka z podokręgu Katowice mecz klasy okręgowej pomiędzy Silesią Lubomia a Naprzodem 32 Syrynia stał na poziomie trzecio- a nawet drugoligowym. - Nie pamiętam, abym sędziował w okręgówce mecz na tak wysokim poziomie - powiedział po meczu sędzia znany z boisk Ekstraklasy.
Materiał wideo:
Jarzębak przebiegł podczas tego meczu ponad 9000 metrów, co jest ledwie o 2 kilometry gorszym wynikiem niż ten osiągany w meczach Ekstraklasy czy pierwszej ligi. Sam arbiter zapytany o to, czy liczy, że wróci na stałe do sędziowania w najwyższej polskiej lidze odpowiedział: kurz po tamtym meczu już powoli opadł, więc liczę, że na dłużej znów zagoszczę na stadionach klubów ekstraklasowych. Przypomnijmy, że sędzia Jarzębak został przed dwoma miesiącami zdegradowany do sędziowania niższych lig, za błąd w meczu Wisła Kraków - Legia Warszawa. Wtedy wówczas jako sędzia bramkowy nie zauważył, że piłka opuściła boisko, po czym chwilę później padł gol dla Legii.
Jarzębak chwalił lubomsko-syryńskie derby. - Szczególnie poziom pierwszej połowy stał na wysokim poziomie, akcja toczyła się raz po jednej raz po drugiej stronie - stwierdził arbiter.
Spotkanie Silesii z Naprzodem przyciągnęło na lubomski obiekt około 1000 kibiców, co jest jednym z lepszych wyników w tym sezonie na regionalnych boiskach. Kibiców nie odstraszyła zbliżająca się burza, a ci zdołali obejrzeć dwa gole po jednym dla każdej ze stron.
Naprzód 32 Syrynia jako jedyny w katowickiej grupie III klasy okręgowej nie przegrał meczu w rundzie wiosennej. Podopieczni trenera Filipa Frydeckiego odnieśli cztery zwycięstwa i zanotowali siedem remisów.
LKS Silesia Lubomia - LKS Naprzód 32 Syrynia 1:1 (0:0)
LUBOMIA: Tomasz Burek - Krzysztof Świątecki, Łukasz Smuda (10. Mateusz Zdrzałek), Szymon Zacharko, Marcin Jasiak, Tomasz Zieliński, Mateusz Burakowski, Wojciech Matuszek, Marcin Lukoszek, Grzegorz Brózda, Łukasz Matuszek. Ponadto: Maciej Gruszczyński, Mariusz Lindner, Kamil Szryt, Kamil Glenc. Trener: Wojciech Matuszek, masażysta: Katarzyna Krótki, kierownik drużyny: Jan Kołek.
SYRYNIA: Bartłomiej Górecki - Patryk Knura, Robert Szymiczek, Dawid Szymura, Rafał Ciuberek (80. Mateusz Franiczek), Arkadiusz Janeta, Sebastian Mańka, Krzysztof Błędowski, Marcin Ochojski (65. Błażej Dzierżawa), Paweł Wieczorek, Artur Kuczera (70. Marcin Dzierżęga). Ponadto: Sebastian Peczka, Damian Bugla, Błażej Wieczorek. Trener: Filip Frydecki, II trener: Krzysztod Błędowski, masażysta: Tomasz Rączka, obsługa medyczna: Aleksander Latocha, kierownik drużyny: Janusz Wieczorek, prezes: Andrzej Szulc.
taki mecz to idzie oglądać.
Bramka zdobyta dla Lubomi....EKSTRAKLASA!!! Super akcja.
sędziowie "gwizdali" wzorowo !!! syrynia cieszyła się, jakby wygrała co najmniej 4:0 , Lubomia cały mecz lepsza.
Brawo Cziken ! :) Tu to bardzi efektownie wyglądo , niż na żywca ... Respekt ;-)
dobry mecz w wykonaniu arbitrów.
matuszek po strzeleniu bramki wspiął się na ogrodzenie. kozz, dostał kartkę? POWINIEN DOSTAĆ. jażembak i tak słaby a jakubczyk obsadowy co dzieli sedziami na mecze ślzpn przyjechoł se na mecz na kiełbasa od janety i piwo raciborski - żenada. markiewicz tys je slaby jak niewiym. jeździjce se po swoich boiskach, ale rozumia tam was mają już dość i pchocie sie na fajne mecze. czas ze sceny zejsc.
myslicie ze jestesmy za ruchem a my za gornikiem ;/
Remis dla Syryni to ogromny sukces, cieszli sie z tego remisu jak by wygrali finał ligi mistrzów hehe! Od 25 minuty Syrynia nie istniała! Jeden celny strzał w 88min i gol...to napewno był cios dla miejscowych. Brawa dla zawodników Lubomi! Mecze z ich udziałem to zawsze WIELKIE WIDOWISKO!
Zachowanie kibiców syryni po meczu bezszczelne rzucają butelkami w krytą trybune, miejcie trochę rozumu a nie tylko miejsce na niego ;)