Przegrywały 2:0, aby wygrać 3:2. Zwycięstwo krzanowiczanek
To był wyczerpujący mecz dla obu drużyn. Dziewczęta walczyły o każdą piłkę do końca, długich wymian było co nie miara i to bardzo uatrakcyjniło to widowisko.
Dwa pierwsze sety rozgrzały wszystkich do czerwoności. Walka punkt za punkt trwała przez prawie godzinę. Niestety dla krzanowiczanek obie partie zakończyły się dwupunktowymi zwycięstwami gospodyń.
Początek trzeciej odsłony zapowiadał szybki koniec tego spotkania, ponieważ gospodynie wyszły na prowadzenie 6:1. Po czasie, który wziął trener krzanowiczanek dziewczęta z Krzanowic zaczęły grać koncertowo i po kilkunastu minutach "zmiażdżyły" gospodynie wygrywając do 13.
Czwarta partia zaczęła się od gry na remis, ani jedna z drużyn nie potrafiła odskoczyć chociażby na dwa-trzy punkty. Krzanowiczanki, które przegrały dwa pierwsze sety na przewagi miały obawy, co do końcówki czwartego seta. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do krzanowiczanek, które wykorzystując słabszą dyspozycję gospodyń wygrały i doprowadziły do tie-breaka.
Rozpędzone dziewczęta z Krzanowic piątego seta rozpoczęły znakomicie prowadząc 7:3, 9:4. Jednak ten mecz tak jak rozpoczął się dramatycznie, tak też się skoczył. Gospodynie niesione dopingiem kibiców doprowadziły do stanu 14:12. Mając dwie piłki meczowe gospodynie nie wytrzymały ciśnienia i po wspaniałych czterech akcjach krzanowiczanek, które również miały wsparcie wiernych kibiców musiały pogodzić się z porażką.
MKS Czechowice-Dziedzice - GS UKS Krzanowice 2:3 (24,23,-13,-21,-14)
Skład: Karolina Daniszewska, Barbara Otlik, Joanna Staniszewska, Agnieszka Breitschedel, Klaudia Nagler-Skroban, Joanna Swierczek oraz Malwina Skoczylas.
GS UKS Krzanowice
Wszystkie są ładne :)
Piękne te dziewczyny.... a ta stokroteczka na dole po lewej stronie jak sie patrzy na zdjęcie w niebiesko-szarych butach to kto? Taka młodziutka, jakaś nowa?