Olimpijska nadzieja po operacji
Agata Perenc, judoczka Polonii Rybnik, marzy o tym, by pojechać na olimpiadę do Rio de Janeiro. Jednak jej plany mocno skomplikowała poważna kontuzja. Agata przeszła już trudną operację. Aktualnie przechodzi rehabilitację. Z naszą nadzieją olimpijską rozmawiamy o niełatwym dla niej czasie, walce o powrót do formy i planach sportowych na nadchodzący rok.
Jesteś po dość poważnym zabiegu. Możesz powiedzieć o nim coś więcej?
Zgadza się, jestem po poważnej operacji rekonstrukcji więzadła przedniego krzyżowego w lewym kolanie. Operację miałam dziewiątego października w jednej z najlepszych w Polsce klinik.
Czy wszystko podczas zabiegu poszło zgodnie z planem?
Na szczęście operacja przebiegła perfekcyjnie. Po „otwarciu” kolana okazało się, że poza zerwanym więzadłem wszystkie jego części są w nienaruszonym stanie. Dodatkowo można mówić o szczęściu, ponieważ pobrane z uda moje własne ścięgno wszczepiono w resztki więzadła, dzięki czemu wszystko ma się lepiej goić.
Jak obecnie się czujesz i na jakim jesteś etapie rehabilitacji?
Czuję się bardzo dobrze. Doktor Juliusz Dec i mój prowadzący fizjoterapeuta Robert Słupik mówią, że kolano wygląda super, dochodzę do siebie znacznie szybciej od większości ludzi. Wszystko dzięki żmudnej rehabilitacji, która trwa około trzech godzin dziennie, dobrej pozycji wyjściowej moich mięśni, które stabilizują kolano oraz pozytywnemu nastawieniu
Co cię czeka w najbliższym czasie?
Aktualnie skupiam się na stabilizacji kolana, czuciu głębokim i wzmacnianiu mięśni czworo i dwugłowego uda. Za około miesiąc będę mogła zacząć ćwiczyć nogę z obciążeniem oraz biegać.
Kiedy wracasz do pełnych treningów?
Niecałe cztery tygodnie po operacji zaczęłam chodzić, trzy razy w tygodniu, na siłownię, utrzymuję w formie i wzmacniam mięśnie górnej partii ciała. Jednak na matę wejdę dopiero około sześć miesięcy po operacji, czyli na początku kwietnia. Pełen trening z maksymalnym obciążeniem i bez oszczędzania zacznę w wakacje.
Jak myślisz, kiedy będziesz w stanie odzyskać formę z przed kontuzji?
Ciężko to określić. W wakacje zacznę kompletny trening, jednak do tego czasu cały czas będę ćwiczyć wszystkie cechy motoryczne, niestety nie w formie specjalistycznego treningu na macie ale pewien pułap będzie podtrzymany. Mój cel na formę z przed kontuzji a nawet lepszą to wrzesień-październik.
Jak wyglądają twoje plany sportowe na 2014 rok?
Plany sportowe będą zależne od mojego stanu zdrowia, jednak pierwsze starty w pucharach Świata planowane są na wrzesień. Nie ma czasu na „obijanie się” w zawodach niższej rangi, gdyż kwalifikacje do igrzysk olimpijskich zaczynają się w czerwcu i trwają dwa lata, więc liczą się każde zawody i każdy miesiąc, a nawet tydzień.
Rozmawiał: Kuba Pochwyt