Zabrakło niewiele. Strzelec Gorzyczki odpadł z Pucharu Polski
W Gorzyczkach przy pełnych trybunach hali sportowej przy Wiejskiej rozegrano mecz 1/8 finału Pucharu Polski. Po bardzo emocjonującym spotkaniu gospodarze ulegli zespołowi z ekstraklasy futsalu - AZS UŚ Katowice 3:4.
Mecz obfitował w bardzo dużą liczbę okazji strzeleckich, ale nie były one zamienione na bramki, bo między słupkami świetnie spisywali się bramkarze obu drużyn. Pierwsi prowadzenie objęli piłkarze drugoligowego Strzelca Gorzyczki. Na listę strzelców wpisał się grający trener gospodarzy - Adam Jachimowicz. Katowicka drużyna szybko wyrównała za sprawą Pawła Barońskiego, a następnie wyszła na prowadzenie po bramce Jędrzeja Jasińskiego. Po kilkunastu sekundach efektywnego czasu gry wynik na tablicy wyrównał Bartłomiej Sikorski. Rezultat 2:2 utrzymał się do przerwy. W drugiej części meczu Kamil Kmiecik pięknym strzałem w okienko bramki strzeżonej przez Michała Łagodę dał ponowne prowadzenie AZS UŚ. Wyrównał Robert Żbikowski, jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Ponownie Kmiecik trafił do bramki i ekstraklasowa drużyna awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po koniec meczu Strzelec wycofał bramkarza, aby przy większej liczbie zawodników w polu doprowadzić do wyrównania, ale ta sztuka drugoligowcowi się nie udała. Dla ekipy z Gorzyczek to koniec sezonu halowego. Istnieje prawdopodobieństwo, że drużyna z Gorzyczek, która zajęła drugie miejsce w II lidze zostanie zaproszona do rozgrywek pierwszej ligi, jednak o tym czy Strzelec przyjmie ofertę zagrania poziom wyżej zależy od pozyskania sponsorów, którzy przede wszystkim pokryliby koszty dojazdów.