Trenują w baraku, aby podbijać ringi
Wodzisław, Pszów. W niepozornym budynku obok boiska przy Jastrzębskiej codziennie wieczorami słychać odgłosy zadawanych ciosów. To jednak nie miejsce zbrodni, a morderczych treningów bokserskich, jakby żywcem wyjętych z filmów o Rockym. – Jeśli talenty szlifują się w takich warunkach, to żadne wyzwanie nie będzie dla nich trudne...