Józef Gawlina
ur. 18 XI 1892 r. w Strzybniku. Ukończył szkołę elementarną w Rudniku i gimnazjum w Raciborzu. Polski patriota. Wraz z Alfonsem Zgrzebniokiem, późniejszym powstańcem i wicewojewodą białostockim, zajmował się propolską działalnością. Wydalono go za to ze szkoły. Maturę zdał w gimnazjum w Rybniku. Naukę na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego przerwała mu I wojna światowa. Został powołany do wojska. Do Wrocławia wrócił ranny w listopadzie 1915 r. Po rekonwalescencji trafił do oddziałów walczących w Mezopotamii. Służył tam w kompanii sanitarnej, której był kapelanem. Pod koniec wojny dostał się do angielskiej niewoli. Do Strzybnika powrócił pod koniec 1919 r. W 1920 r. kontynuował studia we Wrocławiu. W 1921 r. uzyskał doktorat. Święcenia kapłańskie przyjął 19 VI 1921 r. Od sierpnia 1921 r. był wikarym w parafii Dębieńsko koło Rybnika, a od kwietnia 1922 r. w Tychach. W lipcu 1924 r. kard. August Hlond mianował go sekretarzem generalnym Śląskiej Ligi Katolickiej oraz współorganizatorem III Śląskiego Zjazdu Katolickiego. Był w tym czasie redaktorem Gościa Niedzielnego i niemieckiego Samstagsbote. W marcu 1927 r. rozpoczął studia z teologii moralnej i dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Przygotował obsługę prasową koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej Piekarskiej (15 VIII 1925 r.), zwiększył nakład Gościa Niedzielnego z 13 do 40 tys. egzemplarzy i objął kierownictwo nad Katolickim Biurem Prasowym. Prowadził ożywioną współpracę z redakcjami europejskich pism katolickich. W listopadzie 1928 r. został prałatem i wrócił do Katowic, gdzie został radcą i notariuszem kurialnym oraz szefem Akcji Katolickiej. Uczestniczył w tworzeniu katowickiej prowincji Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, dla której był kuratorem do stycznia 1932 r. Z tego powodu często przyjeżdżał do Brzezia nad Odrą gdzie zakon miał swój dom. W 1933 r. papież Pius XI mianował go biskupem polowym Wojska Polskiego. Z wojskiem był związany przez resztę swojego życia. Wizytował garnizony, wydał modlitewnik żołnierski, wybudował około 60 kościołów i kaplic wzdłuż południowej granicy Polski. Podczas kampanii wrześniowej 1939 r. został ranny. Po wyleczeniu udało mu się przekroczyć granicę rumuńską i - mimo internowania - wyjechać do Rzymu, a stamtąd do Francji. Papież odnowił jego jurysdykcję dla żołnierzy polskich, a potem nad wszystkimi uchodźcami z Polski. W środowisku tym pełnił bezpośrednio posługę duszpasterską. Wkrótce wyjechał do Anglii i tam wszedł w skład Rady Narodowej. Wizytował polskie oddziały w całej Wielkiej Brytanii. Po układzie polsko-radzieckim z sierpnia 1941 r. wyjechał do ZSRR. Nad tworzącą się tam polską armią i towarzyszącą jej ludnością roztoczył opiekę duchową. Przebywał w Kirgizji i Uzbekistanie. ZSRR musiał opuścić na żądanie władz radzieckich. Wyjechał na Bliski Wschód, gdzie założył drukarnię i wydawnictwo, a potem, w 1943 r., do USA i Anglii. Zabiegał tam o wsparcie Polonii dla polskich rodzin i osieroconych dzieci, w tym żydowskich. W marcu 1944 r. pojawił się we Włoszech, u boku gen Władysława Andersa i jego 2. Korpusu Polskiego. Był kapelanem wojsk polskich pod Monte Cassino. Wojnę zakończył w stopniu generała dywizji. Został protektorem emigracji polskiej kard. A. Hlonda i ordynariuszem Polaków w Niemczech. W 1946 r., w 25. rocznicę święceń, uzyskał godność Asystenta Tronu Papieskiego. W 1947 r. założył w Rzymie Instytut Wydawniczy Hosianum oraz zorganizował Centralny Ośrodek Emigracji Polskiej i Polski Instytut Historyczny. W 1949 r. Pius XII mianował go opiekunem polskich uchodźców na Zachodzie z siedzibą w Rzymie. W 1957 r. został arcybiskupem. Podczas II Soboru Watykańskiego pełnił funkcję sekretarza dla biskupów i diecezji. Otrzymał szereg odznaczeń państwowych i wojskowych, m.in.: Virtuti Militari, Krzyż Monte Cassino, angielski Commander of British Empire, włoską Komandorię z gwiazdami oraz Wielki Krzyż Maltański. Powołał i przewodniczył Światowemu Komitetowi Obchodów Tysiąclecia Chrztu w Polsce. Współtworzył polskie misje katolickie na całym świecie. Zmarł 21 IX 1964 r. w Rzymie. Został pochowany na polskim cmentarzu pod Monte Cassino.
Grzegorz Wawoczny