III Rafako Półmaraton w Raciborzu przeszedł do historii
Gorąca atmosfera, setki zadowolonych biegaczy, znakomita frekwencja – tak było na największej imprezie biegowej w Raciborzu. Na starcie pojawiła się m.in. zorganizowana 15-osobowa ekipa Wydawnictwa Nowiny. - Na co dzień większość z nas nie biega, ale gdy jest szansa pomagać zawsze stawiamy się na starcie, bo liczą się zapał i dobre chęci - powiedział po biegu Marek Kuder, organizator nowinowej ekipy biegaczy.
- Pomaganie innym daje przede wszystkim dodatkową energię, radość i motywację. Uczestnicząc w imprezach charytatywnych dobrze się czujemy, lepiej spoglądamy na siebie w lustrze. Z doświadczenia wiem, że biegacze, którzy mają ogromy wybór biegów, bo w ostatnich latach tego typu zawodów w Polsce jest mnóstwo, poszukują tych, na których mogą nie tyle sprawdzić swoje umiejętności, ale przy okazji komuś pomoc. Taki miejscem niewątpliwie jest Racibórz. Wspaniała atmosfera, organizacja na najwyższym poziomie. Doping kibiców, wesołe i kolorowe miasteczko biegowe, a w tym wszystkim wspaniale podkreślony cel charytatywny. Dziś wspólnie pomagaliśmy małemu Michałkowi w jego walce z poważną chorobą nerek, edycje wcześniej biegacze pomagali innym dzieciom. Ogromnie się cieszę, że pokonując te trochę ponad 2 km włożyłem cegiełkę na leczenie tego chłopca. Fajnie, że włączają się stowarzyszenia, instytucje, firmy, dobrze że trwa moda na pomaganie. Niech ona trwa, jak mawia Jerzy Owsiak -do końca świata i o jeden dzień dłużej – podkreślał Paweł Januszewski.
W mini półmaratonie startowało gro osób, które na co dzień niewiele mają wspólnego z bieganiem. Na starcie pojawiła się m.in. zorganizowana 15- osobowa ekipa lokalnego wydawnictwa. - Na co dzień większość z nas nie biega, ale gdy jest szansa pomagać zawsze stawiamy się na starcie, bo liczą się zapał i dobre chęci. W niedzielę biegliśmy dla Michała z hasłem na koszulkach „Biegnę z pomocą”, by obecnością wspomóc jego leczenie. Nasza nowinowa ekipa z najmłodszym w stawce 8-letnim Maciejem świetnie się bawiła i dopingowała podczas biegu. Takim charytatywnym inicjatywom, gdy masz szansę dać coś od siebie dla innych, zawsze będziemy kibicować i brać w nich udział. Trzymaj się Michał i wracaj szybko do zdrowia – powiedział po biegu Marek Kuder, organizator nowinowej ekipy biegaczy i szef biura reklamy Wydawnictwa Nowiny.
- Jesteśmy zadowoleni z organizacji. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc Michałkowi i wystawić naszych reprezentantów w każdym z biegów od run kids po bieg charytatywny i kończąc na połówce. Dziękujemy za wielkie wsparcie przy stoisku z babeczkami ,było ich na prawdę sporo i wszystkie zostały rozdane. Dziękuje również moim wolontariuszom za wspaniałą pracę i zaangażowanie. Polecamy swoją pomoc przy kolejnych równie pięknych i charytatywnych akcjach i nie tylko. Kwota całkowita zbiórki będzie znana do 7 dni ale już możemy powiedzieć, że jest rekordowa – podsumował Tomasz Kuryłowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Pracowania Przyszłości, która prowadziła akcję charytatywną dla Michałka.
źródło: Justyna Korzeniak/Adventure Media