Zawada przestanie być gospodarzem na własnym boisku?
Miasto chce odebrać klubowi LKS Naprzód 46 Zawada rolę gospodarza tamtejszego obiektu sportowego. Obiektu, który został zbudowany rękami mieszkańców Zawady i o który do tej pory dbają lokalni działacze.
Jednak rozważają
W MOSiR-ze nie kryją swoich planów. - Tak, w trosce o szersze wykorzystanie obiektu w Zawadzie rozważa się przekazanie go innemu lokalnemu klubowi. Warte podkreślenia jest to, że klub ten zagwarantował ścisłą współpracę w zakresie korzystania z obiektu przez młodzież obu klubów, w tym także LKS Naprzód 46 Zawada. Zależy nam zatem, aby jak największa liczba młodzieży mogła korzystać z zaplecza sportowego tego miejsca. Istotnym jest to, że umowa z nowym dzierżawcą nie będzie utrudniała w żaden sposób rozgrywania meczy, trenowania itp. młodzieży z klubu LKS Zawada - przekazała nam Katarzyna Lenert-Krzyżanowska z wodzisławskiego MOSiR-u. Dodaje, że obecnie klub z Zawady formalnie nie posiada tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości. - W odpowiednim czasie nie został złożony formalny wniosek o dalsze korzystanie z obiektu, czego skutkiem jest na dzień dzisiejszy bezumowne korzystanie z przedmiotowej nieruchomości - stwierdza przedstawicielka MOSiR-u.
Rozmowy od lutego
Sęk w tym, że działacze LKS-u Zawada przedstawiają sprawę zupełnie inaczej. Zapewniają, że rozmowy na temat szczegółów umowy utrzymywania obiektu prowadzone są już od lutego. - Najpierw spotkaliśmy się z panią wiceprezydent Izabelą Kalinowską i panem dyrektorem MOSiR-u Bogdanem Bojko. Podobało im się to, co robimy. Usłyszeliśmy, że nie musimy się martwić, że umowa będzie - mówi prezes LKS-u Zawada Mateusz Trzaskalik. Nieco później działacze klub z Zawady otrzymali z MOSiR-u warunki umowy. Próbowali je nieco negocjować, żeby umowa uwzględniała też koszty utrzymania dużego obiektu, ponieważ środki, które klub otrzymuje z miasta (73 tys. zł na rok), wystarczają tylko na prowadzenie działalności sportowej. - O obiekt dbają członkowie klubu i robią to z własnych pieniędzy - przyznaje prezes Trzaskalik. On sam, angażując też swoich braci, regularnie kosi trawę, nawadnia ją. Nawet, kiedy klub formalnie nie miał podpisanej umowy na użytkowanie obiektu, LKS Zawada z własnych środków i przy wsparciu mieszkańców dzielnicy stale utrzymywał w odpowiednim stanie boisko i budynek przy ul. Młodzieżowej. Wiązało się to z kosztami liczonymi w tysiącach złotych.
Spiker/Loslau-nie te czasy. Odlączanie się było za Pawlaka największą marionetke komunistyczna. Teraz to raczej się przylaczac bo im większe pierdziszewo to ma mniejsze szansę na rozwój.
@Prawdaalka ... zgadzam się z Tobą w 100% ale uważam że jest w tym co się stało dużo Waszej winy - mieszkańców Zawady. Przede wszystkim Wodzisław Śląski jest żałosny. To miejscowość która z miasta stała się miasteczkiem i zatraciła swoje dobre imię nawet we własnym powiecie. Po odłączeniu się Rydułtów, Pszowa, Marklowic i Radlina następne powinny być w kolejce Kokoszyce, Zawada i Radlin II ... Jednak przez wiele lat pasował Wam w Zawadzie statut dzielnicy ponieważ nie dotykały Was wodzisławskie patologie. Teraz wyszło szydło z worka jakie są władze Wodzisławia i do czego potrafią się posunąć. Mam więc nadzieję że przejżeliście na oczy i widzicie teraz że bycie dzielnicą czyli przydupasem po prostu się nie opłaca i w przyszłości coś z tym zrobicie. Jeśli tak będzie to powodzenia !!!
Jak to jest ze z rudery klub w ostatnich 8 latach przy własnej pracy i pieniędzy doprowadził do ładnego boiska by nie być gorszym niż np w syryni, lubomi czy czyzowicach. Miasto miało to w 4 literach. To dzięki takim ludziom jak Belta, zmarły czyzak, zymlo, Michałek, szymiczek i wielu innym zaangażowanym wybudowano pilkochwyty, zbudowano trybuny, ogródzenie plyty, remonty łazienek i szatni, boiska treningowego wartość obiektu wzrosła kilkakrotnie i to są te podziękowania że strony włodarzy miasta. Kpina
Mosir to niech najpierw zrobi porządek u siebie na Bogumińskiej na ostatnim meczu Odry nie działał zegar.
Od dawna macie oczy szeroko zamknięte. Mosirem rządzą już tylko sami pedagodzy więc czego się spodziewacie? Skoro mało kogo obchodzi co dzieje się na głównym Mosir to myślicie że ktoś przejmuje się obiektem w Zawadzie?
Jeśli to prawda to to jest kpina. Po raz kolejny wiadomość, że jak coś pisze o MOSiR to tylko kombinują lub robią coś źle, nieudolnie. Wymienić całe te towarzystwo wzajemnej adoracji i zatrudnić ludzi młodych z chęcią do pracy a nie kombinatorów.
Prosta sprawa, MOSiR chce wycackać Zawadę odebrać im stadion żeby wcisnąć tam SWD, nie dajcie się!!
Prezydent Wodzisławia to wyjątkowo słaby, niekompetentny i nieudolny gospodarz. No, ale to mieszkańcy go wybrali, to teraz niech się z nim meczą. Tak to jest, jak się przekazuje władzę fotografowi. Ciekawe, czy potrafi zrobić dobre zdjęcia, na przykład z meczu piłkarskiego?
przecież burek wybudował wam piekny obiekt pod nazwa klub gminy lubomia czy jakoś tak więc o co chodzi