Polowy twardy i nieugięty co do otwarcia H2Ostróg bez 100% pewności, że można w nim bezpiecznie pływać
Kolejne 2-3 tygodnie potrwa naprawa aquaparku w Raciborzu. Mimo zapewnień wykonawcy składanych na początku września i ustalenia terminu otwarcia na 18 - 20 września, to najwcześniej basen ruszy w październiku. - Nie zgodzę się na kompromisy - podkreśla Dariusz Polowy prezydent Raciborza.
Materiał wideo:
Konferencję prasową (zdalną) na temat „co aktualnie dzieje się z pływalnią” prezydent zwołał 16 września. - Trwają prace w H2Ostróg, tak skomplikowane, o tak szerokim zakresie, że nawet firma, która zaprojektowała 7 lat temu aquapark, nie jest w stanie wykonać naprawy w zaplanowanym terminie - zaczął D. Polowy.
Bez wątpliwości
Przypomniał, że w kampanii wyborczej jako kandydat na prezydenta miasta stawiał za priorytet zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. - Dlatego nie zgodzę się na kompromisy i bez 100% pewności co do jakości wody w aquaparku, dopóki nie będzie spełniać wszystkich parametrów, dopóki nie zostaną rozwiane wszelkie wątpliwości co do jakości nie otworzymy H2Ostróg - zadeklarował D. Polowy.
Podkreślił, że nie zgodzi się na kompromisy i półśrodki.
Jak poinformował Polowy, do naprawy został jeden element do wykonania i 2-3 tygodni potrzeba, by go naprawić.
- Choć wiem, że spotka się to z krytyką mojej osoby ze strony opozycji, ale mimo to proszę mieszkańców o cierpliwość. Tylko twarda postawa ze strony Miasta pozwoli na w pełni profesjonalne oddanie do użytku naszego obiektu i nie będzie już kłopotów, jakie występowały wcześniej. To umożliwi też rozbudowę i uatrakcyjnienie oferty aquaparku - zaznaczył D. Polowy.
Wszędzie zielone światełka
Prezydent przypomniał, że analiza problemu z jakością wody w H2Ostróg pochodzi z 2018 roku i wykazano w niej niewydolność systemu uzdatniania wody. Trzeba było według niej wymienić istotne elementy systemu uzdatniania wody, aby uzyskać przepływy odpowiedniej jakości. Autorem analizy była gliwicka firma, która stanęła do przetargu o wykonawstwo naprawy, ale go przegrała.
W naprawie chodziło o zautomatyzowanie procesu uzdatniania wody i wyeliminowanie w tym procesie czynnika ludzkiego. W trakcie prac opóźniały się dostawy materiałów, późno dokonywano zamówień, a kolejne etapy naprawy nie przynosiły oczekiwanych wyników.
- Aktualnie jeden z obiegów nie osiąga wydajności. Trzeba dołożyć kolejną pompę, aby wszystkie oczekiwane parametry osiągnąć. Przed naprawą 8 na 10 obiegów nie spełniało norm. Teraz wszystkie będą spełnione, zaświecą się na zielono. Automatyka musi spełniać swoją funkcję, musimy móc na niej polegać. Należy w tym wytrwać - tłumaczył D. Polowy.
Bilety nie zdrożeją
Po naprawie nie należy się spodziewać podwyżki cen biletów na basen, przynajmniej do końca roku nie będzie żadnych ruchów w tym kierunku.
Zdaniem Polowego naprawa była konieczna. - Inaczej potrzebne byłoby codzienne pełne badania wody, aby zapanować nad obiektem. Praktyka przeprowadzania naprawy wskazała, że w niektórych zakresach prac należało pójść dalej, np. jeśli chodzi o wydajność pomp, przekroje rur. Być może wada istniała od początku funkcjonowania - przypuszcza Dariusz Polowy.
Na dziś OSiR ma badania, że do wody w basenie można wejść i pływać, ale nie ma pewności, że tak będzie jak pojawią się użytkownicy.
Czy Miasto i OSiR będą dochodzić na drodze prawnej odszkodowania za utracone wpływy z kilku miesięcy, gdzie obiekt nie mógł pracować z powodu przedłużającego się remontu? - Zakończmy naprawę. Zadbaliśmy, aby inspektor nadzoru był taki, który nie godzi się na kompromisy. Nie chcemy, żeby klienci mieli kiedykolwiek znów wątpliwości czy można pojawić się na naszym obiekcie bez obaw o swoje zdrowie - podsumował Dariusz Polowy.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Twardy i nieugięty był nasz pan prezydent już wtedy, kiedy zatrudniał do remontu tych samych partaczy, którzy obiekt spartaczyli. A woda jest dobra dopóki ktoś do niej nie wejdzie.