Mariusz Blazy o dotacjach na sport: Sednem sprawy jest wysokość środków w budżecie
Podczas piątkowej konferencji prasowej koalicji większościowej w wodzisławskiej radzie miasta odniesiono się do tematu dotacji dla klubów sportowych, które przez prezydenta zostały przyznane zupełnie inaczej niż opiniowała to komisja oceniająca wnioski. Radny Mariusz Blazy wyraził obawy o sport seniorski w mieście.
Mariusz Blazy o dotacjach na sport: Sednem sprawy jest wysokość środków w budżecie
Komisja oceniająca wnioski składała się z 7 członków, także przedstawicieli urzędu miasta i zastępczyni prezydenta Izabeli Kalinowskiej. - Wierzę, że każdy z członków wnikliwie przeanalizował te wnioski i dokonał w swojej ocenie najbardziej racjonalnego podziału. Końcowe kwoty są niczym innym jak średnią matematyczną propozycji członków komisji. W ten sposób odpowiedziałem panu prezydentowi, a pani prezydent zapewne poinformowała o wszystkich kuluarach – podkreśla Mariusz Blazy, przewodniczący zespołu opiniującego, zastanawiając się nad przyjętym przez prezydenta algorytmem rozdania środków.
Dotacje dla dzieci, a co z seniorką?
- Dzieci chcą osiągnąć sukces w danej dyscyplinie, a rodzice chcą, aby te dzieci osiągnęły sukces. Popularność, wzorce, często moda, to przesłanki, którymi młody człowiek się kieruje. Tak było np. w przypadku „małyszomanii”, kiedy po sukcesie w skokach nagle zapełniły się wiślańskie i zakopiańskie kluby. Dlaczego dziewczynki trenują w SWD? Bo patrzą na swoje starsze koleżanki-zawodniczki i marzą o występie w SWD. Dlaczego w Wodzisławiu tak popularne są szkółki piłkarskie? Bo cały czas żyje duch Odry Wodzisław. Dziś, odbierając środki seniorom, bo pan prezydent podzielił środki wyłącznie na dzieci, a obciął totalnie SWD (stwierdzając, że na dobrą sprawę jest tam kilka dziewczynek, a reszta to seniorki), pan prezydent zabija te wzorce. Młodzież traci cel. Jeśli nie będzie seniorów w mieście, młodzież pojedzie trenować gdzie indziej – prorokuje Mariusz Blazy, zaznaczając, że koszty w sporcie nie rozkładają się proporcjonalnie na jednego zawodnika i nie można wrzucić wszystkich do jednego worka, choćby na podział dyscyplin na indywidualne i zespołowe.
Sprawdzą zarządzenie prezydenta
Przewodniczący rady miasta zapowiedział, że zarządzenie prezydenta zostanie przekazanie do nadzoru prawnego wojewody, aby zostało sprawdzone pod kątem formalnym. - Sednem sprawy nie jest podział, ale wysokość przeznaczonych na sport środków w budżecie. Nie da się dzielić coraz mniejszego jabłka na coraz większe kawałki – podkreśla Mariusz Blazy.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
P. blazy na sporcie to sie pan zna jak ja na kosmosie a że na tym wogóle się nie znam tak pan się zna na sporcie szczególnie w wodzisławiu oczywiście dla swoich znajomych którzy praktycznie nie maja dzieci w swoich klubach przyznał pan po 3-4 tys na osobe ot tyle w temacie