Bezbramkowy remis beniaminka ze spadkowiczem na inaugurację okręgówki w Lubomi [ZDJĘCIA, LIVE, WIDEO]
Raciborzanie gościli w sobotę 12 sierpnia na boisku klubu, którego bramki broni legendarny już Mariusz Pawełek. - Pomógł gospodarzom wywalczyć punkt. Gdyby nie on, zdobylibyśmy tu gole - mówił po meczu trener Dawid Plizga. Unia zaczęła tym meczem rundę, w której wszystkie spotkania rozegra na wyjazdach. Miejscowi uznali remis za sprawiedliwy wynik.
Materiał wideo:
Silesia awansowała do okręgówki, choć usłyszeliśmy od bramkarza Mariusza Pawełka, że nawet dla drużyny była to niespodzianka. U siebie na inaugurację dostała w terminarzu spadkowicza z IV ligi - Unię Racibórz. Dwa lata temu unici dwa razy ograli Lubomię. Na mecz 12 sierpnia przyjechał z Raciborza zespół z nowym składem. Paru graczy z Unii odeszło, kilku wróciło. - Te straty bolą - przyznał trener Dawid Plizga. Cieszy się jednak, że z "nowych" piłkarzy paru jest powracających do Unii i są to zawodnicy z doświadczeniem. Plizga nie traktował remisu jako straconych dwóch punktów na wyjeździe. - Mamy punkt, a przed meczem nie mieliśmy nic - stwierdził.
WIDEO: TRENER DAWID PLIZGA PODSUMOWUJE REMIS W LUBOMI
Dodał, że w IV lidze brakowało Unii takich remisów, bo wiele meczów, których nie umiała wygrać, kończyła je porażkami, bez punktów. D. Plizga żałował, że rywal tak krótko, ledwie parę minut, grał osłabiony brakiem piłkarza (Marek Mnich w 93 min.), który ujrzał drugą żółtą i w efekcie także czerwoną kartkę. - Nie zdążyliśmy tego wykorzystać - mówił. Za pozytyw uznał fakt, że Unia skończyła mecz na "zero z tyłu".
Szanujemy ten punkt - powiedział Nowinom trener gospodarzy Damian Mikołowicz. Przyznał, że jego zawodnicy stwarzali okazje, ale ich nie wykorzystali. - Tu można czuć niedosyt - zaznaczył.
Parę razy na ławce Silesii było głośno i nerwowo, gdy arbiter odgwizdywał faule w ataku na przeciwniku. - Panie sędzio, to nie szachy - krzyczała ekipa z Lubomi domagając się puszczania gry. - Sędzia za często sięgał po gwizdek - skwitował trener.
WIDEO: TRENER SILESII DAMIAN MIKOŁOWICZ CZUJE NIEDOSYT PO MECZU Z UNITAMI
Mikołowicz podkreślił wkład Mariusza Pawełka długoletniego zawodnika zespołów Ekstraklasy w motywowanie młodej drużyny i trzymanie jej w ryzach.
- O co gramy? Chcemy się utrzymać, ale pamiętajmy, że zaplanowano reorganizację rozgrywek, więc odpowiedź jest tu trudna. Chcemy rozwijać młodych zawodników, to nasz najważniejszy cel - podsumował Mikołowicz.
Raciborskiej drużynie towarzyszył Marek Cyran prezes klubu. Tłumaczył nam, że zmuszona grać na wyjazdach Unia wróci do miasta, na Srebrną dopiero w rundzie wiosennej. Treningi odbywa na obiekcie Rafako. Był pomysł, aby tam rozgrywać mecze okręgówki, ale ostatecznie uznano, że lepiej zaczekać i w przyszłym roku mieć możliwość gry wszystkich spotkań na zupełnie nowej murawie.
WIDEO: KAPITAN UNII BOGUSŁAW SOBEK WRÓCIŁ DO KLUBU PO PRZERWIE
Wyjściowy skład Unii: Daniel Szyra, Bogusław Sobek, Kamil Duda, Wiktor Pryhodko, Artur Elias, Michał Rutowicz, Maksymilian Musioł, Adrian Kuczera, Gabriel Szotek, Rafał Chałubiński, Marcin Oślizlok
Wyjściowy skład Silesii: Mariusz Pawełek, Miłosz Czogała, Maciej Norek, Bartosz Stawarski, Dawid Lenart, Kamil Elias, Kamil Biły, Wiktor Kampka, Filip Kiełkowski, Błażej Biły i Marek Mnich
Mecz sędziowała trójka z Rybnika - główny Adam Kuczera oraz na liniach Krzysztof Kula i Przemysław Kucza.
WIDEO: BRAMKARZ PAWEŁEK PORADZI SOBIE Z KAŻDYM KRYZYSEM, NP. GDY NA BOISKU DOKAZUJE NIEWIELKI CZARNY PIESEK SĄSIADÓW
Ostatnie dziesięć minut spotkania pokazaliśmy z Lubomi na żywo przez Facebooka nowiny.pl
Po meczu rozmawialiśmy z jednym z działaczy klubu - bratem Mariusza Pawełka - Robertem. Dba on o strefę gastronomiczną na zapleczu meczowym i raczy kibiców gorącymi kiełbaskami z grilla. W przeszłości też był piłkarzem Silesii. Ucieszył się z remisu, choć z meczu niewiele mógł zobaczyć, gdyż chętnych na ciepłą przekąskę nie brakowało.
Sędzia główny był pierwszym i najgorszym aktorem tego widowiska. Szkoda.