Skuteczna kontra gości okazała się warta trzech zwycięskich punktów w meczu Unia Racibórz - Naprzód Czyżowice. Obie ekipy w ostatnich kolejkach szły jak burza, wyraźnie pokonując rywali. W sobotnim pojedynku przyjezdni nie dali sobie wbić gola, a gospodarze nie zachowali czystego konta.
Unici byli skazywani na pożarcie w starciu z rywalem. Wynik ustalono w pierwszej połowie - 2:2, ale druga była bardzo emocjonująca, zwłaszcza w końcówce. Słupek ratował gospodarzy, bramkarz faulował unitę tuż przed linią bramkową i uchronił gości przed porażką. Mecz zapamięta szczególnie Patryk Rybczyński - zdobył w nim gola...
Kibice raciborskiej drużyny przeżyli huśtawkę nastrojów. Unia zremisowała z Granicą, ale musiała gonić wynik. Goście objęli prowadzenie, a później prowadzili dwoma bramkami. Ekipa Pniewskiego odrobiła straty w końcówce.
Raciborzanie gościli w sobotę 12 sierpnia na boisku klubu, którego bramki broni legendarny już Mariusz Pawełek. - Pomógł gospodarzom wywalczyć punkt. Gdyby nie on, zdobylibyśmy tu gole - mówił po meczu trener Dawid Plizga. Unia zaczęła tym meczem rundę, w której wszystkie spotkania rozegra na wyjazdach. Miejscowi uznali remis za sprawiedliwy wynik.
Piłkarze Fortecy Świerklany zapisali trzy cenne punkty na swoim koncie po zwycięstwie z GKS Pierwszy Chwałowice.
Piłkarz rezerw Piasta Gliwice, występujących w grupie II klasy okręgowej został powołany do reprezentacji Estonii na mecze Ligi Narodów przeciw Grecji i Finlandii. Chodzi o Konstantina Vassiljewa, zwanego "cesarzem Estonii", który gra na szóstym poziomie ligowym w Polsce.
- Do przerwy mogliśmy już przegrywać dwoma bramkami - przyznał trener gości Grzegorz Jakosz. Choć to Rafako objęło prowadzenie, to miejscowi mogą czuć niedosyt, bo byli bliscy pierwszej wygranej u siebie. W ekipie gospodarzy urodzinowy mecz rozegrał prezes klubu Waldemar Hnida. Skończył 48 lat.
Do Krzanowic zjechały się wozy policyjne bo mecz oceniono w kategorii podwyższonego ryzyka. Stadion przy Cegielnianej przeszedł z tej okazji małą modernizację - ustawiono dodatkowe ogrodzenie.
Dwie jedenastki, kontrowersyjny gol i uczucie ulgi po końcowym gwizdku. Ekipa Jerzego Halfara zdobyła trzy punkty prawdopodobnie na wagę utrzymania w okręgówce. Mierzyła się z wyżej notowaną Syrynią.
Okręgówka. Piotr Cerkowniak, w przeszłości gracz Naprzodu Borucin, zdobył jedynego gola meczu. Gospodarze do przerwy remisowali z zespołem z Raciborza.
Mimo deszczu dopisali kibice. Nie zawiedli się bo mecz mógł się podobać. Padły 3 gole i losy wyniku ważyły się do końcowego gwizdka.
Oba zespoły potrzebowały punktów. Pierwszy gol spotkania padł w 21 minucie. Piłka trzepotała w siatce czterokrotnie.
Do przerwy prowadzili gospodarze, w końcówce drugiej połowy szalę zwycięstwa przechylili na swą korzyść goście. Rozstrzygający gol padł z karnego.