Krzyżanowice przegrały z Połomią. 2 gole Matuszka
Do przerwy prowadzili gospodarze, w końcówce drugiej połowy szalę zwycięstwa przechylili na swą korzyść goście. Rozstrzygający gol padł z karnego.
Powiedzieli po meczu
Witold Wawrzyczek trener Płomienia Połomia
Początek przyspaliśmy, kolejny raz tak tracimy gola w pierwszych minutach. Dwa razy wybijaliśmy tę piłkę ale zawodnik z Krzyżanowic strzelił nie do obrony. Za drugą połowę muszę chłopaków pochwalić, włożyli w grę dużo serca i walki. Wydarliśmy te trzy punkty. Mamy jeden cel: utrzymać się. Te 3 punkty tutaj były bardzo ważne. Mamy już bezpośredni kontakt z Krzyżanowicami na punkty.
Tomasz Babuchowski trener LKS Krzyżanowice
Ciężko to ocenić, bo od 4 minuty prowadzimy i stwarzamy sobie kolejne sytuacje. Dwa stałe fragmenty przeciwnika i po meczu. Praca sędziów była kiepska. Dwie młode dziewczyny nie mające doświadczenia na takim szczeblu. Zabrakło im umiejętności. Mam niedosyt jeśli chodzi o mecz. Inaczej sobie wyobrażałem naszą grę. To pierwsze nasze spotkanie. Chłopcy wyszli bardzo spięci. Chodziło o przełamanie, zwycięstwo na początek i odbicie się od strefy spadkowej. Dobrze się zaczęło ale skończyło fatalnie.
Bramki
1:0 Adrian Studniczek 4 min.
1:1 Łukasz Matuszek 65 min.
1:2 Łukasz Matuszek 84 min.
Zawody sędziowała trójka z Zabrza:
Aneta Kowalska (główny) Kamilla Płaza i Tomasz Marek
Żółte kartki
Połomia
- Łukasz Kusztal 32'
- Marcin Prusakowski 62'
- Jacek Kosiba 69'
- Marcin Ośliżlok 87'
Krzyżanowice
- Kamil Smal 65'
- Patryk Krzysztoń 83'
Składy
LKS Krzyżanowice
Roman Bindacz, Dariusz Reguła, Tomasz Reguła (Robert Skoczykłoda 60'), Adrian Studniczek, Mariusz Knopek, Artur Wramba, Kamil Smal (Krzysztof Marek 85'), Szymon Tlołka (Maciej Wnęk 70'), Patryk Krzysztoń, Adam Turkiewicz (Krzysztof Krzyżok 65'), Karol Rek
Płomień Połomia
Marcin Antończyk (kapitan), Marcin Prusakowski, Marek Kąsek, Dariusz Strączek, Paweł Wita, Adrian Waleczek (Rafał Reybicz 63'), Łukasz Kusztal, Jacek Kosiba, Łukasz Herok (Szymon Pękała 88'), Łukasz Matuszek (Paweł Pawela 92'), Marcin Ośliżlok.
Gitara to ty już tak nisko upadłeś ....