Gdzie się podział stół do ping-ponga?
Tytułowe pytanie zaprząta głowę niejednego mieszkańca Pogrzebienia.
Najstarsi pamiętają lata 60. kiedy grali w tenisa stołowego na plebanii. Apetyt na ten sport powrócił po ostatnim gminnym turnieju oldbojów. Radny Jacek Gorywoda, działacz na rzecz odnowy seniorskiej kadry ping-ponga zwrócił uwagę swoim kolegom z rady gminy, że z pogrzebieńskiego klubu rolnika zniknął stół do gry. – Przez to młodzież nie ma się gdzie spotykać i nie mogą grać w ping-ponga. Zależy nam aby ten stół do nas wrócił i żeby młodzi nam nie zarzucili, że nie mają jak grać – apelował.
Okazało się, że stół został zabrany do Domu Kultury w Kobyli. – Stół stoi złożony i w każdej chwili można go odebrać. My mamy swój stół i drugi nam nie jest potrzebny – uspokoił sołtys Kobyli, Jan Bernacki. Okazało się, że pomimo znalezienia sprzętu pojawił się problem kto go ma przewieźć. – Skoro wy go używaliście to dlaczego my go mamy odbierać? – pytał radny Dariusz Kuśmierz z Pogrzebienia. Na jego pytanie nie padła odpowiedź i być może to transport stołu okaże się największym problemem w rozwoju tej dyscypliny sportu w Pogrzebieniu.
(woj)