Zgłoś komentarz do moderacji

Gdybym był obcokrajowcem zainteresowanym Polską to czytając prasę pomyślał bym że co drugi mężczyzna w Polsce jest chuliganem a co trzeci pedofilem. Na chwilę obecną III RP reprezentuje najbardziej radykalne w Europie prawo względem kibiców piłkarskich które niczego nie zmienia. Bo prawda tymczasem jest taka że na polskich stadionach nie dzieje się nic czego by nie było w Niemczech, we Francji czy Włoszech. W społeczeństwie widać jednak już spore zmiany. Ile bowiem zarabiają Polacy a ile Niemcy, Francuzi czy Włosi. Ilu Polaków mieszka w Niemczech, we Francji czy Włoszech a ilu Niemców, Francuzów czy Włochów mieszka w Polsce. Jakie prace wykonują Polacy mieszkający w Niemczech, Francji czy Włoszech a jekie Niemcy, Francuzi czy Włosi mieszkający w Polsce. Celowo nie stawiam na końcu tych zdań znaków zapytania. To jest prawdziwy problem. Polskie państwo jednak zachowuje się tak jak by piłkarskie chuligaństwo było w Polsce problemem nadrzędnym. Tymaczsem jest to problem tak marginalny jak rozmazana fotografia zamieszczona przy tym artykule. Naliczyłem na niej niespełna 20 osób. Załóżmy jednak że kilku znajdowało się poza kadrem w chwili robienia zdjecia i było ich plus/minus 30. Cóż to więc za liczba? Niewystraczająca nawet na jeden autobus. Tak wygląda skala całego zjawiska! Jakiej więc ekskalacji zagrożenia zapobiegła wodzisławska policja? Gdyby nie to zdjęcie to po przeczytaniu tekstu jakiegoś anonimowego dziennikarzyny pomyśłał bym że w całym zdarzeniu brało udział kilkuset rosłych mężczyzn. Tymczasem pomimo radykalnego prawa jak widać kibice dalej ochoczo biorą udział w bójkach, odpalają na stadionach pirotechnikę i używają wulgaryzmów i nie różnią się tym od pozostałej części społeczeństwa.