Przetarg na stadion będzie odwołany. Radni i urzędnicy chcą wspólnego głosu
Podczas posiedzenia komisji promocji, sportu i rekreacji 25 sierpnia radni oraz urzędnicy podjęli dyskusję na temat ostatecznej wizji stadionu miejskiego po remoncie. Okazuje się, że ta wizja nie jest spójna i dlatego powstanie zespół, który będzie mieć na celu wypracowanie jednomyślnego stanowiska opartego na kompromisie. Dlatego też trzeba będzie unieważnić postępowanie przetargowe, które obecnie trwa.
Przetarg na stadion będzie odwołany. Radni i urzędnicy chcą wspólnego głosu
Radni i urzędnicy dyskutowali o stadionie ponad dwie i pół godziny. W tym czasie zaprezentowano różne stanowiska, w większości bardzo zróżnicowane. Jedni chcieliby bieżni lekkoatletycznej, inni nie, bo lekka atletyka nie jest strategiczną dyscypliną miasta (w świetle strategii sportu). Rozbieżności dotyczą także liczby miejsc na stadionie, krytych trybun (jednej lub wszystkich), dodatkowym pomieszczeń np. dla wynajęcia dla biznesu itd. Wszystko rozbija się o koszty, bo każde rozszerzenie obecnej specyfikacji przetargowej może skutkować wielomilionowym wzrostem ceny. Urzędnicy podkreślili ponadto, że obiekt po remoncie trzeba będzie utrzymywać, a to będzie rodziło kolejne, obecnie trudne do wyliczenia kwoty z budżetu miasta.
Może weźmy z dróg?
W posiedzeniu komisji udział oprócz radnych i urzędników, wzięli także przedstawiciele klubów sportowych Odra Wodzisław Śląski i SWD Wodzisław Śląski. Każdy mógł wziąć udział w dyskusji i „dorzucić swoją cegiełkę”. Przypomnijmy, że trwa obecnie przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej remontu stadionu. Ze wstępnych wyliczeń UM wynika, że koszt dokumentacji może sięgnąć ponad pół miliona złotych. Na razie takich środków w budżecie nie ma. Prezydent zasugerował, aby rozpatrzyć możliwość przesunięcia tych pieniędzy z zadań inwestycyjnych, które miały być realizowane w tym roku, ale już wiadomo, że zrealizowane nie zostaną. - Ul. Chełmońskiego nie będzie zrealizowana w tym roku z uwagi na to, że budowa kanalizacji uniemożliwia sens tej inwestycji w roku bieżącym – powiedział Mieczysław Kieca. Przypomnijmy, że na remont ul. Chełmońskiego w Zawadzie radni przeznaczyli milion złotych.
W świetle dyskusji nawet prezydenci wyrazili stanowisko, aby unieważnić trwający przetarg i jeszcze raz pochylić się nad specyfikacją, by uwzględnić zmiany, ale też aby były one racjonalne.
Propozycje i Polski Ład
Swoje zdanie w dyskusji wyrazili radni, m.in. Łukasz Chrząszcz, Adam Kantor, Roman Szamatowicz, wiceprzewodniczący komisji promocji i sportu Ireneusz Skupień oraz przewodniczący Mariusz Blazy. - Osobiście przychylam się do tego, co powiedział pan prezydent, aby przetarg unieważnić, ale wypracować nową koncepcję, pod którą z radnymi, kibicami i działaczami będziemy mogli się zgodnie podpisać. Są też koncerty, Dni Wodzisławia, dlatego uważam, że powinniśmy porozmawiać także z organizatorami, jak oni widzieliby trybuny – zaznaczył radny Chrząszcz, odnosząc się do kwestii krytych trybun.
Oczywiście przy okazji mowy o kosztach, powrócił temat 30 milionów złotych z Polskiego Ładu, których nie otrzymało miasto. Do tematu odniósł się prezydent, ponownie podkreślając, że to temat stricte polityczny, bo były to pieniądze wirtualne.
Doświadczenie musi być
Radni odnieśli się też do wytycznych przetargu, dotyczących doświadczenia wykonawcy w zakresie realizacji projektów stadionowych. Radny Chrząszcz sugerował, aby nie ograniczać pola wykonawców i dać szansę także tym, bez doświadczenia przy takich obiektach. Temat ten dobitnie skomentował drugi zastępca prezydenta Wojciech Krzyżek. - Skąd firma ma mieć doświadczenie? No właśnie z projektowania. Nie wyobrażam sobie, że idę do lekarza tylko dlatego, że skończył medycynę, ale nie ma doświadczenia w operacjach. Musi praktykować, aby nabrać doświadczenia. Raczej nie chciałbym być na jego stole operacyjnym. Chyba, że ma pan kogoś na myśli, o którym ja nie wiem, to proszę o taki adres i być może obniżymy te kryteria – użył porównania Wojciech Krzyżek, a zgodził się z nim m.in. radny Blazy.
Początek kompromisu
Ostatecznie już na etapie komisji podjęto decyzję o unieważnieniu przetargu, a ten temat powróci jeszcze na sierpniowej sesji rady miasta, bo termin przetargu to 3 września. Radni przystali też na propozycję spotkania zespołu, który jak najszybciej wypracuje wspólne stanowisko. Uzgodniono, że projekt powinien być zaplanowany tak, aby można było realizować inwestycję etapami. Podczas posiedzenia padła hipotetyczna kwota ok. 50 mln zł potrzebnych na remont, co jednak może okazać się jeszcze niewystarczające.
- Ten stadion musi być zrealizowany z zewnętrznym finansowaniem. Mamy czas do 3 września i ten temat musi być poruszony na forum całej rady i musi być podjęta odpowiedzialna decyzja – podsumował Mariusz Blazy.
- Konkluzją dla obserwatora są dwa stwierdzenia: chcemy, ale nie możemy. Ja bym chciał, aby konkluzja była: chcemy i możemy – podkreślił Mirosław Oślizło z klubu SWD Wodzisław Śląski. Uczestnicy zgodzili się, że zespół roboczy powinien być wąski, aby nie trzeba było roztrząsać kolejnych propozycji, co wymagałoby analiz i straconego czasu.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Kolejny przyglup!!!! pis go rżnie na całej lini a ten psioczy na po
Wodzisławskie Platfusy, to szczyt nieudolstwa. Zresztą nie tylko w Wodzisławiu, POmyleńcy są beznadziejni.
Co ci zaś unia przeszkadza trollu?
Nie podoba się to wypad do ruskich
Całkowita racja !
Jakby cofnąć się w czasie z 50 lat to w czynie społecznym można by stadion zrobić nowy w 20 chłopa. Ale teraz unia europejska i rządzą urzedasy więc musi być drogo. I nikt w czynie społecznym nie kiwnie palcem czy to w W Śl czy to w Chorzowie.
Wokół stadionu w Chorzowie plewić nie trzeba choćby dlatego że na mecze wyjazdowe klubu który na nim gra jeździ więcej kibiców niż w Wodzisławiu Śląskim przychodzi na swoje własne, domowe. Z resztą wy jako Odra też jeździliście na ten stadion przez wiele lat, podobnie jak na ten sąsiedni w Zabrzu. To jednak tylko taka drobna uwaga ponieważ ja wrogiem Odry nie jestem. Wielu fanów czy to Ruchu, czy Górnika z Wodzisławia przychodziło też na Odrę. Dlatego uważam że zasługuje ona na nowy stadion, jednak na stadion wybudowany według pewnej piłkarskiej koncepcji a nie straszydło z bieżnią, minigolfem czy placem zabaw. Jaki jest Kieca wiadomo od dawna ale prawda też jest taka że reprezentuje on typowo wodzisławski punkt widzenia, dlatego został prezydentem nie Bielska-Białej ale właśnie Wodzisławia Śląskiego.
Kieca to bajkopisarz. U niego nic się nie da i jest ciągły kryzys. A ty higgy masz poplewione wokół stadionu w Chorzowie?
Kieca jest synonimem Wodzisławia Śląskiego i podobieństwem większości jego mieszkańców. Podobnie z resztą jak Rada Miasta. Z resztą powyższa fotografia przedstawiająca "komisję sportu przy pracy" doskonale to obrazuje. Oczywiście Odra zasługuje na nowy stadion ale paradoksalnie nie zasługują na niego ani wodzisławianie, ani jej kibice. Kiedy ostatnio obecny stadion wypełnił się po brzegi ? Na Finale Pucharu Ekstraklasy w 2009 roku czyli ... 13 lat temu ! Ale nawet w Ekstraklasie przez 14 długich lat, synonimem obiektu były szarobure trybuny i nałogowo skubane pestki słonecznika. Z resztą za obecne zasyfienie obiektu odpowiedzialny jest nie tylko MOSiR ale również sami kibice Odry. Nawet na niedawno obchodzone stulecie nie potrafiliście swoimi siłami wysprzątać tego stadionu. Jedyne co zrobiliście przez ostatnie 10 lat to obklejenie vkepkami pleksi na trybunie krytej. Teraz też, stadion budowany z myślą o ... Dniach Wodzisławia bez jakiejkolwiek piłkarskiej koncepcji. Typowy Wodzisław. Nie dziękuję !
Rybnik właśnie otrzymał 100 mln Kieca nie załatwił nic .a w kwestii stadionu że by tam komuś czas nie przyszedł głupi pomysł i zostawił bieżnię. Trybuny mają się zaczynać zaraz przy linii bocznej .
kieca ty chyba jesteś wirtualny