Owoce w szkole
Wiele szkół podstawowych województw śląskiego i opolskiego zgłosiło się do programu „Owoce w szkole”, a wśród nich m.in. 12 placówek z Raciborza i dziewięć z Głubczyc. Działający już od kilku lat program finansowany jest ze środków Unii Europejskiej (88%) oraz budżetu krajowego (12%). W roku szkolnym 2014/2015 przeznaczono na ten cel ok. 23,3 mln euro (96,8 mln zł). Program promuje zdrowe odżywianie, a jednocześnie zapewnia rolnikom dodatkowy zbyt produktów. Dzieci ze zgłoszonych placówek dwa, trzy razy w tygodniu otrzymują świeże owoce i warzywa oraz soki.
– Staraliśmy się, aby jak najwięcej szkół wpisało się do programu „Owoce w szkole” i odnieśliśmy sukces, bo w województwie śląskim uczestniczy w nim uprawie 1100 placówek oświatowych. Dzieci mogą z niego w pełni korzystać, tym bardziej, że asortyment produktów został poszerzony i obok tradycyjnego jabłka, gruszki czy marchewki, dodatkowo jest borówka amerykańska, pomidor, kalarepa – wyjaśnił dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Katowicach Tomasz Żabiński.
Dostawcy są zobowiązani, aby w przeciągu każdego semestru ten asortyment był urozmaicony, a produkty były dostarczone dzieciom w sposób czysty, higieniczny, w dbałości o ich zdrowie. Dlatego współpraca nawiązana została również z sanepidem.
Program „Owoce w szkole” nabrał dodatkowego znaczenia w momencie wprowadzenia rosyjskiego embarga, a więc kiedy rolnicy zaczęli mieć problemy ze zbyciem swych produktów. W województwie śląskim sytuacja jest inna niż w wielu regionach Polski. Ponieważ jest to duża aglomeracja, mimo embarga owoce i warzywa znajdują zbyt i nie ma takiego problemu, jak np. w Małopolsce czy w województwie świętokrzyskim, gdzie wszystkie siły agencyjne zostały rzucone na pomoc rolnikom.
W nowym okresie programowania 2014 – 2020 potrzymane zostaną również działania związane z pomocą żywnościową dla najuboższej ludności.