Sylwetki - Ryszard Moritz
Specjalnym gościem Klubu Olimpijczyka „Sokół” podczas „Sportowego Opłatka Pokoleń” był Ryszard Moritz, który porusza się za pomocą kul i wózka. Ten niezwykle sympatyczny niepełnosprawny od urodzenia 48-leni sportowiec uprawia obecnie maraton na wózkach. Reprezentuje barwy WSSiRN „Start” Katowice, a od 1991 roku jest członkiem zarządu tego klubu. Karierę sportową rozpoczynał w 1968 roku od podnoszenia ciężarów w Reptach Śląskich pod opieką Andrzeja Karbowskiego. Próbował tam swoich możliwości także w innych dyscyplinach sportu: koszykówce na wózkach, lekkoatletyce - pchnięcie kulą, rzut dyskiem, rzut oszczepem, siatkówce na siedząco, pięcioboju lekkoatletycznym, strzelectwie - karabinek pneumatyczny, zostając w tych konkurencjach wielokrotnym mistrzem Polski. Kiedy po raz pierwszy w Polsce (1982 r.) zorganizowano maraton na wózkach dla osób niepełnosprawnych w Wał-brzychu, bez reszty poświęcił się tej dyscyplinie sportowej. W kolejnych startach w maratonie w Polsce i na świecie zajmował czołowe lokaty. Systematyczny trening doprowadził go do wypracowania niezwykłej wręcz wytrzymałości. Wystartował z powodzeniem m.in. w dziewięciu supermaratonach 100-kilometrowych w Polsce, Austrii, Holandii, gdzie w 1993 r. zdobył wicemistrzostwo Europy w Whshoten.
W swoim zawodniczym dorobku ma ponad 100 biegów ulicznych, maratonach na dystansie 42 km 195 m w: USA (Boston, Los Angeles, Toranse, Long Beach, New York, Washington), Kanadzie (Toronto, Montreal), Australii, Nowej Zelandii, Japonii (Qita), Wiedniu, Monachium, Frankfurcie, Rotterdamie, Rzymie, Hamburgu, Amsterdamie, Osingen, Shenkon, Heidelbergu, Koszycach, Tallinie, Belgradzie, Londynie, Paryżu. Ponadto startował trzykrotnie w wieloetapowym „Maratonie Kwiatów” w Holandii z Mastrish do Rotterdamu, łącznie pokonując w nim 380 km w ciągu 17 etapów. Brał także udział w sztafecie kolarskiej „Czyste jutro” z Raciborza do Lozanny i w innych wielu zawodach. W swym dorobku posiada ponad 160 medali oraz wiele pucharów i dyplomów. W przyszłości planuje zająć się tańcem towarzyskim na wózkach oraz narciarstwem biegowym na specjalnie skonstruowanych bolidach. Chciałby zaszczepić wśród młodych osób niepełnosprawnych chęć rywalizacji w sporcie. Sam jest tego doskonałym przykładem. Ale oprócz wielu niewątpliwie cennych zdobyczy sportowych pan Ryszard jest przede wszystkim wspaniałym, przesympatycznym, zawsze uśmiechniętym człowiekiem.
(MiR)