Gorzelnia na uboczu
Nielegalną rozlewnię alkoholu w Jastrzębiu Zdroju ujawnili w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. Miejsce popełniania przestępstwa ustalono w trakcie działań operacyjnych. Straż wiedziała, iż rozlewnia znajduje się gdzieś w tej okolicy. Jej właściciela, 40-letniego górnika, zatrzymano, gdy jechał swoim samochodem. W bagażniku odnaleziono 200 czystych butelek. W piwnicy domu ujawniono pełną linię technologiczną do rozlewu. Była też kapslownica, ponad 2 tys. oryginalnych kapsli oraz ponad 8 tys. etykiet. W trakcie rozlewu znajdowało się około 60 litrów alkoholu. Z etykiet wynikało, że mieszkaniec Jastrzębia podrabiał austriacki i polski spirytus oraz polską i czeską wódkę. Szacuje się, że miesięcznie zarabiał na czysto 10 tys. zł. Nie udało się dokładnie ustalić, jakiej marki wódki i jak długo były tu podrabiane.
(w)