Blisko czołówki
Peberow zapomniał już chyba o fatalnej jesieni z 2000 roku, gdy w drugim sezonie bytności w IV lidze zajrzało mu w oczy widmo degradacji. Już następnej wiosny, prowadzony jeszcze przez Bernarda Sławika nie grał źle, ale kilka arcyważnych meczy zawalił i znalazł się mimo wszystko w strefie zagrożenia. Trenerowi Sławikowi podziękowano za pracę - zespół objął Bronisław Matioszek, który zresztą już wcześniej prowadził Krzanowice w okręgówce.
Przez miesiąc trwała huśtawka - spadną czy nie? Nadzieją miały być baraże z Szombierkami. Do tych nie doszło, bo roszady w wyższych ligach sprawiły, że oba zespoły decyzją Katowic utrzymały stan posiadania. Jesienią Krzanowice udowodniły, że spadek byłby absolutnie niezasłużony. Ogólny bilans wygląda całkiem nieźle. Sześć zwycięstw i tylko cztery porażki, przy tym pięć remisów. Podopieczni Matioszka u siebie zgromadzili 12 punktów, na wyjazdach o jeden mniej - grali więc dość równo.
Początek sezonu rozpoczął się od porażki z rezerwą Odry Wodzisław, ale później było już znacznie lepiej. Wygrane po ciężkich bojach z Tychami, Bieruniem i z Koszarawą pozwoliły wskoczyć im na wyższy stopień tabeli. Środek sezonu był nieco trudniejszy - po wpadce z bielską Stalą przyszły remisy z Victorią i Wawelem. A w derbach regionu porażka z Unią w Raciborzu 1:4 - tym bardziej nieprzyjemna, że okupiona stratą dochodzącego do wysokiej dyspozycji Mirosława Pawlusińskiego. Końcówka jesieni przyniosła znów sporo punktów - po zwycięstwach w Czechowicach i w Czerwionce, remisach z mocnym Pasjonatem i Przyszłością Rogów przerwała dobrą passę dopiero porażka z Lędzinami. Ale ostatni pojedynek z liderującym Beskidem, oznaczający zresztą rozbrat z futbolem na zimę, przyniósł kolejne trzy oczka na koncie. I w efekcie siódmą pozycję w stawce. Nadspodziewanie dobrą, jeśli się porówna poprzednie sezony do tego właśnie. Tuż za Unią Racibórz, a przed Przyszłością Rogów.
Najważniejszą zmianą jesienej rundy w zespole okazała się może nie tyle wysoka pozycja, ale w ogóle zupełna zmiana stylu gry. Po odejściu latem Hnidy, Kolorza, Żbikowskiego, Szlezingera i Karwowskiego wydawało się, że to osłabienie pogorszy sytuację. Tymczasem stało się inaczej - szanse wykazania się otrzymało kilku młodszych graczy i wykorzystało ją. W niektórych spotkaniach prosta, szybka, kolektywna i kombinacyjna gra mogła się naprawdę podobać - tym bardziej, że była skuteczna. Na Cegielnianej tylko bielszczanie zdołali wygrać. Trzy wygrane i trzy remisy poprawiają ogólny bilans. Choć Peberow nie wygrywał wysoko - za każdym razem był lepszy o jedno trafienie - punkty kasował regularnie. Ze skutecznością mogło być jeszcze lepiej, ale nie wszystko wpadało - szczególnie na wyjazdach. Arkadiusz Gaca i Mirosław Pawlusiński dobrze się uzupełniali w przodzie. Po kontuzji tego ostatniego niezłą formę pokazywał Artur Dudacy, zdobył zresztą najwięcej, bo 5 goli. Ustabilizowała się gra w pomocy, gdzie gross pracy wykonywali Marcin Bednarz i Dariusz Pawłowski. Szczególnie w końcówce sezonu formę szlifował coraz bardziej Aleksander Abrahamczyk. Momenty dobrej dyspozycji miał też Damian Lis. Prócz kilku słabszych dni, obrona spisywała się całkiem przyzwoicie - a Dariusz Kłoda jest pewnym punktem w bramce. O udanych meczach może mówić Wojciech Rauch - obrońca, a strzelił w sumie 4 bramki. Nieźle wypadał też Zbigniew Szymański.
Peberow raczej nie powinien tak, jak poprzednio, drżeć o utrzymanie i przynajmniej pozostać na dotychczasowym miejscu. Przed sezonem niewiele się zmieniło w zespole. Tradycyjnie przygotowania rozpoczęto od treningów na sali, w lutym i marcu zaplanowano szereg sparingów. Działacze i sam szkoleniowiec są dobrej myśli. Dobra postawa jesienią wzmocniła drużynę.
Tabela końcowa IV ligi:
1. Odra II Wodzisław 29 32:12
2. Pasjonat Dankowice 29 25:17
3. Stal Bielsko B. 28 30:13
4. MKS Lędziny 27 30:14
5. Beskid Skoczów 26 31:24
6. Unia Racibórz 24 21:17
7. Peberow Krzanowice 23 17:20
8. Przyszłość Rogów 23 26:30
9. Unia Bieruń St. 22 22:27
10. Victoria Jaworzno 20 23:28
11. Wawel Wirek 19 23:25
12. Koszarawa Żywiec 19 14:20
13. GKS Tychy 17 17:23
14. Walcownia Czechowice 13 15:29
15. Góral Żywiec 12 17:22
16. Górnik Czerwionka 7 12:34
(sem)