Spotkania przed żłóbkiem
Na styczniowe nabożeństwa przed najładniejszym żłóbkiem w okolicy, przychodzą zarówno ci najmłodsi, jak i nestorowie raciborskich parafii. Spotkania są związane zawsze ze śpiewaniem kolęd. Do lat 90-tych odbywały się jedynie dwa takie styczniowe spotkania w roku. Pierwsze - w pierwszą niedzielę stycznia było zazwyczaj adresowane do dzieci i autorami jasełek byli ich rówieśnicy. Drugie, organizowane w drugą lub trzecią niedzielę, przeznaczone były dla młodzieży. Programy jednego i drugiego były takie same. Zazwyczaj uczestniczył w nich nasz parafialny chór, pod dyrekcją parafianina, pana Piotra Joszko, chórek dziecięcy z naszej parafii lub innej oraz orkiestra. Jeden z ojców wygłaszał też kazanie o Bożym Narodzeniu - opowiada ojciec Piotr Kwoczała, współorganizator tegorocznych nabożeństw.
W tegorocznej serii czterech spotkań jasełkowych, podczas pierwszego - 6 stycznia, dzieci z płońskiej parafii, w strojach wykonanych przez siebie, zaprezentowały program artystyczny o tematyce bożonarodzeniowej. Całość została przygotowana pod czujnym okiem ojca Witalisa Stani. Dzieci i młodzież przygotowują również liturgię na każdą mszę św. niedzielną o godz. 11.00. Nabożeństwa te są radosnym uczestniczeniem dzieci bożych w spotkaniu z Jezusem i całą rodziną parafialną - dodaje o. Piotr. Dwa tygodnie później dzieci zaprezentowały swoje jasełka również więźniom z Zakładu Karnego w Raciborzu.
W kolejną niedzielę, 13 stycznia, w kościele na Płoni rozbrzmiewały dźwięki już bardziej rockowe. Zagrał wówczas klerycki zespół „Granifer” z WSD o.o. franciszkanów z Wrocławia. Zaprezentowali wysoki poziom muzyczny, a także zdrowego ducha franciszkańskiego. Pomimo gorącego okresu, sesji egzaminacyjnej, znaleźli czas i chęci by modlić się z młodzieżą - wspomina franciszkanin. Spóźnialscy mieli problem ze znalezieniem miejsc siedzących, bowiem młodzi muzycy w habitach przyciągnęli słuchaczy ze wszystkich raciborskich parafii.
Trzecie styczniowe spotkanie rezerwowane jest zazwyczaj na inne okolicznościowe spotkania. Stało się już tradycją, by w trzecią niedzielę śpiewać kolędy w języku niemieckim. Dlatego też 20 stycznia chór parafialny, wraz z organistą Piotrem Joszko, zaprezentował wiele popularnych pastorałek w języku niemieckim.
Ostatnie spotkanie, które odbyło się 27 stycznia stanęło pod hasłem międzywyznaniowej modlitwy o pokój, zwłaszcza w Palestynie. Spotkanie na Płoni odbyło się w podobnej atmosferze jak to, które zwołał Ojciec Święty w Asyżu. Głównym organizatorem tego specjalnego spotkania był ojciec Piotr, który jest koordynatorem Sprawiedliwości, Pokoju i Zachowania Stworzenia - z ramienia prowincji franciszkańskiej oraz współpracownikiem Komisariatu Ziemi Świętej w Krakowie, a zarazem przewodnikiem grup pielgrzymkowych po miejscach świętych na terenie Izraela, Egiptu, Syrii, Jordanii, Turcji, Grecji i Włoch.
Tego dnia do Raciborza zawitali przedstawiciele różnych grup wyznaniowych - Komisarze Ziemi Świętej z Komisariatu w Krakowie, jako delegaci ojca Kustosza z Jerozolimy oraz koordynatorzy franciszkańskiej organizacji Sprawiedliwości, Pokoju i Zachowania Stworzenia. Muzyczną stronę wypełnili chór i orkiestra smyczkowa z Góry św. Anny, pod kierownictwem franciszkanina, brata Krzysztofa a także ośmioosobowy chór z parafii grekokatolickiej we Wrocławiu.
Podczas niedzielnego spotkania modlitewnego odczytano Słowa Ojca Świętego, wypowiedziane w Asyżu oraz list o. Kustosza z Jerozolimy. Jak dobrze wiecie, obecna sytuacja polityczna, ekonomiczna i społeczna w Ziemi Świętej jest wyjątkowo trudna, skomplikowana, a niekiedy dramatyczna. Tragizm rzeczywistości wojennej dotyka nie tylko zwaśnione strony, ale także nas - franciszkanów opiekujących się miejscami świętymi oraz chrześcijan obecnych w Ziemi Świętej. Wpływa to również paraliżująco na całą naszą działalność duszpasterską i charytatywną, a także powoduje, iż miejsca, z których wyrasta nasza wiara, świecą pustką - tak brzmiały słowa o. Giovanni Battistelli OFM, Kustosza Ziemi Świętej.
„Nabożeństwa przed żłóbkiem” zapisały się już na stałe w kalendarzu imprez organizowanych przez płońskich franciszkanów. Imponująca frekwencja świadczy, że cieszą się dużą popularnością, a franciszkanie w ciekawy sposób zachęcają młodych ludzi do uczestniczenia w nich.
Ewa Wawoczny