Renówką do pożaru
Nowy wóz został zbudowany na podwoziu renault. W województwie śląskim takie wozy mają już strażacy z Rybnika i Jastrzębia. Bardzo je sobie tam chwalą i mam nadzieję, że my również będziemy zadowoleni - mówi st. bryg. Andrzej Brzozowski, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Jak tu nie być już zadowolonym, skoro do naszego miasta trafia wóz o wartości 450 tys. zł. W ubiegłym roku Śląska Wojewódzka Komenda PSP zakupiła tylko cztery takie pojazdy. Z reguły warunkiem ich otrzymania było partycypowanie w kosztach zakupu przez samorządy. Racibórz nie musiał nic dokładać, choć warto wspomnieć, że kilka lat temu miasto wyłożyło część pieniędzy na zakup nowoczesnego wozu z 37-metrowym wysięgnikiem.
Nowy wóz zastąpi 11-letniego stara nazywanego przez strażaków coca-colą, który jednak pozostanie w Raciborzu jako część sił odwodowych. Podczas wyjazdu do pożaru niemiłosiernie zadymia plac komendy. Nadal jednak jest w pełni sprawny. Nowy wóz renault w swoim zbiorniku może pomieścić 2 tys. litrów wody. Ma autopompę wysokiego i niskiego ciśnienia oraz jednomodułową kabinę. To bardzo ważne, bo podczas jazdy do zdarzenia możemy się swobodnie porozumiewać. W kabinie możemy już zakładać aparaty, co oszczędza czas już na miejscu pożaru - mówi dowódca zmiany Wiesław Szczygielski. Ponadto zamontowano tu maszt oświetleniowy i napęd na cztery koła. O wiele mniejszy niż w starze jest promień skrętu.
Flota raciborskiej Komendy Powiatowej PSP liczy teraz, razem z nowym nabytkiem, siedem podstawowych wozów. Są to wozy bojowe na bazie jelcza i stara, drabina wysokościowa, steyer przystosowany do działań podczas pożarów lasów oraz volkswagen transporter przeznaczony do ratownictwa drogowego.
(w)