Coś tam kapnie
To zdecydowanie za mało, by liczyć na szybkie zakończenie budowy - mówi wicestarosta raciborski Krzysztof Kowalewski. Potrzeba na to grubo ponad stu milionów złotych. Tymczasem budżet państwa przekaże w tym roku do dyspozycji władz województwa śląskiego jedynie 101,2 mln zł, które ten musi podzielić na szereg zadań, m.in. budowę szpitali w Bielsku-Białej, Rybniku, drogowej trasy średnicowej, czy dalszy remont Stadionu Śląskiego. Śląsk dostaje pieniądze w ramach tzw. kontraktów regionalnych podpisanych za czasów rządów Jerzego Buzka. Problem w tym, że dziura budżetowa drastycznie obniżyła kwotę dotacji. Nie wystarcza więc praktycznie na nic. Jest niemal pewne, że szpital w Raciborzu nie zostanie dokończony przed wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej.
W tym roku Starostwo będzie mogło zadysponować kwotą 14,8 mln zł. Ta kwota pozwoli być może na oddanie do użytku całego bloku diagnostyczno-zabiegowego z tomografem. W 2003 r. Racibórz ma otrzymać równe 15 mln zł.
(waw)