Godni siebie rywale
Gospodarze, w razie wygranej mogli liczyć na awans o jedną pozycję w tabeli. Mimo kilku dogodnych okazji nie udało im się przeskoczyć lędzinian. Goście pokazali się z niezłej strony - mecz był w sumie ciekawy, choć zabrakło bramek. Szkoda jedynie, że spotkanie kolejki oglądało żałośnie mało kibiców. Unia już przed przerwą mogła prowadzić, szczególnie po akcji Żbikowskiego, który w sytuacji sam na sam nie dał rady pokonać golkipera gości. Podopieczni Józefa Golli grali spokojnie, ale niektóre ataki lędzinian były groźne. Po przerwie sytuacja niewiele się zmieniła - goście przyjechali po remis i cel osiągnęli. Kto wie, jak zakończyłby się jednak mecz, gdyby kolejnej sytuacji sam na sam z Wowrą nie zmarnował Kopczyński. Miejscowym jeszcze kilka razy zabrakło szczęścia i skończyło się ostatecznie remisem.
Unia - MKS 0:0. Unia: Zając - Soroka, Derleta, Mużelak, Janowicz, Moneta, Kowalczyk (75. Świerczek), Błaszczyk (75. Marców), Behrendt (80. Cieszyński), Jordan, Kopczyński (70. Frydryk), Żbikowski. Trener. J. Golla.
Trzecia porażka
Kolejnej porażki doznała drużyna występująca w lidze okręgowej juniorów. Mecz był wyrównany, goście z Żor okazali się jednak skuteczniejsi. W 20 min. jeden z ich szybkich ataków zakończył się objęciem prowadzenia. Po przerwie w podobnej sytuacji goście podwyższyli na 2:0. Rozmiary porażki zmniejszył w 50 min. Tomasiak, po podaniu Halfara. Kolejnych dogodnych sytuacji nie udało się już unitom wykorzystać.
Unia - MOSiR Żory 1:2 (0:1). Unia: Herok - Grochowski, Cebula, Góralczyk, Sobeczko (75. Knura), Binek, Kobylański (40. Dymel), Baran, Balarin (40. Tomasiak), Winter, Halfar. Trener. M Pikuła.
(sem)