Pomnik już jest
Samborowice miały już ów pomnik w latach przedwojennych. Poświęcony był pamięci poległych mieszkańców tej miejscowości. Po II wojnie św., kiedy władze bardzo niechętnie patrzyły na wszelkie przejawy odrębności, pomnik został zlikwidowany. Stało się tak nagle, praktycznie nielegalnie. Prawdopodobnie któremuś z partyjnych dygnitarzy spodobał się marmur, z którego był wykonany cokół.
W latach 90. miejscowe koło DFK zaczęło się starać o renowacje pomnika i umieszczenie w nim napisu upamiętniającego poległych w czasie dwóch wojen. Nie szło to jednak najłatwiej, ponieważ administracja odpowiedzialna za wydanie zezwolenia nie śpieszyła się zbytnio. Wciąż też wynajdywano nowe wymogi i preteksty do przeciągania zgody na odbudowę. Trwały przepychanki pomiędzy Warszawą, władzami wojewódzkimi w Katowicach a Raciborzem. Biurokracja rządziła się swoimi prawami. Członkowie koła szukali pomocy we wszystkich możliwych instytucjach, strawili sporo czasu i pieniędzy - ale w końcu zgodę udało się im uzyskać.
Prace nad pomnikiem trwały ponad rok. Marmurowy, szary cokół stanął dokładnie na tym samym miejscu, co poprzedni - pod rozłożystym bukiem. Napisy pod krzyżem upamiętniają kilkudziesięciu mieszkańców, którzy stracili życie w czasie wojny - wymieniono też ich nazwiska. Wielu z nich zginęło na wschodzie, a ich miejsca spoczynku nie są w ogóle znane. Poświeęcenia monumentu dokonał niedawno ks. proboszcz Zbigniew Gajewski. Na uroczystość zjechało wielu gości, także z zagranicy.
(sem)