List otwarty
W Raciborzu, jak już wspominały Nowiny Raciborskie, powstało Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców „Kupiec Śląski”, które w chwili obecnej jest w fazie rejestracji.
Chcielibyśmy się odnieść do listu Przewodniczącego Komisji Rozwoju Gospodarczego Budżetu i Finansów Rady Miasta Racibórz Tadeusza Karskiego: „W sprawie hipermarketu...”
Stowarzyszenie sprzeciwia się budowie hipermarketu i apeluje do wszystkich władz samorządowych o niedopuszczenie do budowy kolejnych wielkopowierzchniowych obiektów handlowych na terenie Raciborza i okolic.
Społeczeństwa nie informuje się o tym, że obok niewątpliwych korzyści jakie niesie za sobą rozwój super i hipermarketów, działalność wielkich sieci rodzi też zjawiska oceniane jako negatywne i deformujące stosunki rynkowe. Najważniejsze z nich to:
- marginalizacja drobnego handlu niezbędnego dla zaspokajania potrzeb niektórych grup konsumentów,
- wypieranie z rynku słabszych małych i średnich firm handlowych,
- nadmierna dominacja w stosunkach z dostawcami, przerzucanie na nich kosztów prowadzonej polityki cenowej, narzucanie niekorzystnych warunków umów itp.
W Raciborzu chęć przystąpienia do Stowarzyszenia zgłosiło około 450 właścicieli sklepów, sieci oraz spółdzielni zrzeszających ponad 2000 osób, ponieważ uważamy, że powstanie kolejnego hipermarketu naruszy zasady równych szans i zdrowej konkurencji. Poprzednio handlowcy nie protestowali, bo zgodzili się podjąć konkurencję z zagranicznymi sieciami handlowymi. Dalszy spadek obrotów w naszych placówkach, jak wynika z prostego rachunku ekonomicznego spowoduje konieczność zwalniania pracowników a w konsekwencji zamykanie placówek.
To nie hipermarkety decydują o atrakcyjności miasta, a właśnie ci drobni kupcy, którzy mogliby stworzyć tętniące życiem centra miast, decydujące o kolorycie miasta, jego atrakcyjności i atmosferze. To właśnie dlatego powstało Stowarzyszenie, które ma określone pomysły i będzie wspierać w ich realizacji przedsiębiorców. Jednak w pierwszej kolejności będzie musiało nie dopuścić do budowy kolejnego wielkopowierzchniowego obiektu handlowego, gdyż po jego powstaniu zabraknie przedsiębiorców, a pozycja ekonomiczna pozostałych nie pozwoli na ich realizację.
Jest nam bardzo przykro, że Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miasta Racibórz uważa, że jedynie sprzedaż ziemi pod hipermarkety przyniesie dochód miastu. Uważamy, że jest to dochód jednorazowy, który w dalszym okresie czasu spowoduje zamknięcie innych placówek, a tym samym likwidację tych którzy płacą podatki - a w konsekwencji spadek dochodów miasta.
Pytamy się:
1. Co zrobiła Komisja Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz pozostałe władze samorządowe, aby ożywić miasto, spowodować wzrost miejsc pracy i zapobiec ucieczce młodych, wykształconych ludzi z Raciborza?
2. Czy ktoś z Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów obiektywnie zbadał ile po wybudowaniu Mini Mala zamknięto placówek handlowych, ile osób straciło pracę, ilu rolników (ogrodników) musiało zlikwidować gospodarstwa, bo nie miało gdzie sprzedać swoich produktów? Czy Pan Karski zna te dane? Czy strata spowodowana brakiem wpływu podatków od zlikwidowanych podmiotów została pokryta wpływami z Mini Mala? Żądamy podania do publicznej wiadomości bilansu wpływów do budżetu miasta z wszelkich podatków płaconych przez drobnych przedsiębiorców przed powstaniem Mini Mala i po jego powstaniu.
Pragniemy dowiedzieć się, kto upoważnił Pana Karskiego do informowania opinii publicznej i wprowadzania jej w błąd, że powstanie sklepu wielkopowierzchniowego dla społeczeństwa Raciborza jest praktycznie przesądzone? Z posiadanych przez Stowarzyszenie informacji wynika, że procedura zmiany planu zagospodarowania przestrzennego konieczna dla zlokalizowania takiej inwestycji jest w trakcie realizacji.
Równocześnie nie zgadzamy się z opinią Pana Karskiego dotyczącą braku możliwości prawnych przeciwdziałania lokalizacji hipermarketu tuż poza granicami miasta. Zgodnie z art. 18 ust. 2 pkt 4 c Ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym Zarząd Miasta Krzanowice uzgadnia projekt planu z zarządem gmin sąsiednich, jeżeli obszar objęty projektem planu zagospodarowania przestrzennego przylega do granic tych gmin lub gdy ustalenia planu mogą naruszać ich interes prawny. Co zrobił Zarząd, aby zgodnie z cytowanym przepisem zapobiec budowie hipermarketu? Poza tym zmiana planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Krzanowice obejmuje grunty rolne, na których w chwili obecnej rośnie pszenica, kukurydza, a więc są to grunty wysokiej klasy. Zgodnie z art. 6 Ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne można przeznaczać przede wszystkim grunty oznaczone w ewidencji gruntów jako nieużytki, a w razie ich braku - inne grunty o najniższej wartości produkcyjnej.
Na zakończenie polecamy Panu Przewodniczącemu Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miasta Racibórz lekturę prognozy skutków budowy wielkopowierzchniowych obiektów handlowych dla rynku pracy, komunikacji, istniejącej sieci handlowej oraz zaspokajania potrzeb i interesów konsumentów, która została sporządzona na zlecenie Zarządu Miasta. Przeprowadzona ankieta wśród mieszkańców Raciborza wykazała, że większość jest negatywnie nastawiona do budowy hipermarketu. Aż 67% respondentów jest przeciwna powstaniu takiego sklepu. Społeczeństwo Raciborza ma świadomość problemów i zagrożeń wynikających z budowy takiego sklepu. W naszej ocenie ma ją również Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Finansów i Budżetu Rady Miasta Racibórz, który pisze o „wszystkich ujemnych skutkach” jakie poniósłby Racibórz, gdyby hipermarket wybudowano w sąsiedniej gminie na granicy z Raciborzem.
Z poważaniem
Stowarzyszenie Kupców
i Przedsiębiorców
„Kupiec Śląski”