Policyjna kondycja
Imprezę zorganizował raciborski oddział Związku Zawodowego Policji. Odbywa się ona rokrocznie - teraz po raz siódmy - a jej numerem jeden jest towarzyski mecz policjantów z drużyną firmy Kaczyna. W tym roku stróże prawa wygrali 4:1. Początkowo niezbyt im szło bieganie po murawie bocznej płyty OSiR. Nawet przegrywali, gdy po jednej z kontr Józef Hanslik pokonał ich bramkarza. Policjanci mieli w pierwszej połowie kłopot z przełamaniem mądrze ustawionej obrony „rzeźników”. Ci nie szafowali swymi siłami, groźnie, choć z rzadka nacierali. Dopiero w końcówce wyrównał Łukasz Skwarecki. Po przerwie, gdy słońce wyszło zza chmur, policyjna ekipa okazała się być lepiej przygotowana kondycyjnie, choć wciąż miała problemy z taktyką. Prowadzenie objęła po kolejnym golu Skwareckiego. Losy meczu przesądziły zaś dwa wypady w końcówce - najpierw z dystansu celnie posłał pił-kę do siatki bardzo aktywny Wojciech Hajtko, a ostatni cios zadał rywalom Sebastian Klimek. W obu zespołach najbardziej podobać się mogła dyspozycja bramkarzy. A zawodnikom z pola, choć niejeden raz pokazali niezły repertuar zagrań, troszkę brakowało wyrachowania. Mecz sędziował dyrektor OSiR Jerzy Kwaśny - nie nagwizdał się za wiele, bo gra był wyjątkowo czysta, raz tylko dostał piłką w plecy.
Drużyna Kaczyny została pokonana na boisku, ale odkuła się na rywalach w konkursie przeciągania liny. Tradycyjnie już okazała się mieć więcej krzepy. Później odbył się jeszcze konkurs siłowania na ręce, podnoszenia ciężarków (wygrał go Grzegorz Jędrysiak) i pokaz tresury psów policyjnych z miejscowej komendy. W międzyczasie pokaz taneczny dały dziewczęta z zespołów stowarzyszenia „Raciborzanie” i grupy wokalno-muzycznej „Kontur”, majoretki, a przygrywały orkiestry dęte ZEW SA i KWK Anna.
(sem)