W prywatne ręce
Na najbliższej sesji raciborscy radni będą głosować projekt uchwały w sprawie zasad sprzedaży komunalnych lokali użytkowych. O sprawie pisaliśmy już w jednym z ostatnich numerów „NR”. Sprzedaż lokali była wstrzymana w 1998 r. Miasto uzasadniało to dużymi wpływami z czynszów, które pozwalały dofinansować gospodarkę lokalami mieszkalnymi, gdzie wpływy z czynszów były mniejsze niż rzeczywiste koszty utrzymania. Teraz władze najprawdopodobniej zgodzą się na sprzedaż, by zyskać dodatkowe dochody do budżetu oraz - co jest też ważkim argumentem - umożliwić obecnym najemcom inwestowanie „w swoje”. Dzięki temu mają się przygotować na konkurowanie z dużymi hipermarketami planującymi budowę na Raciborszczyźnie swoich obiektów. W dłuższej perspektywie zakup lokalu obniży bowiem koszty funkcjonowania. Odejdzie konieczność płacenia czynszów, a inwestycje będzie można wpisać w koszty.
Sprzedaż, wedle projektu uchwały, będzie mogła nastąpić w przypadku, gdy umowa najmu została zawarta na czas nieokreślony i trwa przynajmniej dwa lata, a najemca nie zalega z opłatami czynszowymi. Przewiduje się transakcje gotówkowe lub - na wniosek - ratalne. Przy tych drugich spłata wartości lokalu trwać może maksymalnie cztery lata. Pierwsza rata opiewać będzie na przynajmniej 50 proc. wartości nieruchomości.
W latach 1994-1998, w których sprzedaż była prowadzona, gmina pozbyła się około 20 proc. lokali użytkowych. Według pośredników w obrocie nieruchomościami, cena rynkowa lokalu użytkowego w ścisłym centrum Raciborza wyniesie około 3 tys. zł za metr kw. Ceny rynkowe będą też wyznacznikiem wartości lokalu przygotowywanego do sprzedaży.
(waw)