Roztańczony festyn parafialny
Organizatorzy: ks. Marek Kirszniok, proboszcz parafii św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza wespół z Romanem Makulikiem i wieloma indywidualnymi ofiarodawcami, przygotowali festyn, na którym przez dwa dni wszyscy dobrze się bawili. Było kabaretowo, muzycznie i tanecznie. W sobotę, w namiocie festynowym przy ul. Szkolnej, dla licznie zebranej publiczności, zagrały dwa zespoły muzyczne - Vincer Band i Music Box Gracjana Humeniuka z Raciborza. Muzycy „roztańczyli” wielu uczestników zabawy do tego stopnia, że na parkiecie brakowało już miejsca na kolejne pary. Podobnie było w niedzielę, kiedy oba zespoły oraz formacja „A & T” zagrała największe przeboje.
Śmiechu było co niemiara, kiedy to w sobotę kabareciarze z grupy „Wesołe Gizdy”, a w niedzielę członkowie kabaretu „Antyki”, zaprezentowali swoje śląskie skecze. W komików przeistoczyli się również: Marek Bugdol - starosta powiatu raciborskiego; Krystian Strzondała - komendant Straży Miejskiej w Raciborzu; Erwin Wrazidło - wicewójt gminy Lyski; Grzegorz Gryt - wójt gminy Lyski oraz Edmund Stefaniak - dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu. Każdy z nich miał za zadanie opowiedzieć dowcip, a na zwycięzcę czekał kufel piwa. Atrakcjami festynowych spot-kań były też z pewnością inne ciekawe konkursy, które rozbawiły publikę do łez. Jednym z nich był wybór „króla piwnego”. Polegał on na tym, że spośród mężczyzn, którzy zrobili najwięcej pompek wyłoniono piątkę najlepszych, a ci zmierzyli się w jak najszybszym opróżnianiu kufla. Kolejna, niedzielna konkurencja, tym razem dla pań, polegała na jak najlepszym wykonaniu makaronu. Jak się okazało, nie było to wcale łatwe, choć uczestniczki zabawy robiły wszystko, by wygrać. W końcu na zwyciężczynię czekała atrakcyjna nagroda - wycieczka „w chmury” na drabinie wozu strażackiego raciborskiej jednostki pożarniczej. W niedzielne popołudnie na deskach sceny zaprezentowały się także dzieci ze Szkoły Podstawowej w Raszczycach. Zainscenizowały bajkę oraz scenki w gwarze śląskiej. Młodych artystów przygotowały do występu Gizela Capek i Felicja Wojaczek. Był też przejazd bryczką oraz loteria fantowa, w której główną nagrodą był rower górski oraz parasol ogrodowy. Nie zabrakło również zmagań piłkarskich, w których wzięły udział dwie drużyny „ojców” i jedna drużyna „synów”. Młodzież uzyskała srebrny laur, wygrywając z jedną grupą wysportowanych tatusiów, a przegrywając z drugą. Uwieńczeniem niedzielnej zabawy był występ gwiazdy wieczoru - grupy „Gang Marcela”, a po koncercie, na wieczornym niebie rozbłysły sztuczne ognie.
E.Wa