Węgierska misja przyjaźni
Po raz trzeci gośćmi krzyżanowickich uczniów byli ich rówieśnicy z zaprzyjaźnionej Ratki. Zawiązana współpraca pomiędzy węgierską a polską gminą owocuje stałymi kontaktami dzieci i młodzieży z obu krajów.
Młodzi Węgrzy przyjechali do Krzyżanowic w pierwszym tygodniu rozpoczętego roku szkolnego, by przyjrzeć się zajęciom w polskiej szkole. Pomimo, że w Krzyżanowicach byłam już kilkakrotnie, dopiero teraz zauważam różnice pomiędzy naszym, a tutejszym systemem nauczania - mówi dyrektor szkoły w Ratce Árpádné Endrész. Tak jak kiedyś w Polsce, na Węgrzech dzieci uczą się osiem lat w szkole podstawowej, potem mogą wybrać gimnazjum (liceum), technikum lub szkołę zawodową, a następnie szkołę wyższą lub uniwersytet. W szkole podstawowej może być tylko sześć godzin lekcyjnych dziennie, a po południu organizowane są zajęcia nadobowiązkowe: muzyczne, wokalne, teatralne, sportowe. Poza programem zajęć szkolnych są dwie godziny religii w tygodniu, w których uczestniczą jednak wszystkie dzieci. Nauce węgierskich rówieśników mogli przyjrzeć się młodzi krzyżanowiczanie podczas swej ubiegłorocznej wizyty w Ratce.
Podczas tygodniowego pobytu w Krzyżanowicach, 18-osobowa grupa z Węgier, wspólnie z uczniami miejscowej szkoły uczestniczyła w zajęciach lekcyjnych z języków niemieckiego i angielskiego, informatyki, wf i innych przedmiotów, zwiedzała gminę i jej zabytki m.in. krzyżanowicki i tworkowski kościół, pałac Lichnowskich, a także pojechała do Raciborza i Krakowa. Był czas na wspólne wyjście do dyskoteki, naukę tańca pod okiem tancerzy zespołu „Uśmiech” oraz na wycieczki rowerowe do mini zoo w Bukowie i na Urbanek w Tworkowie, gdzie bawiono się przy ognisku. Z młodymi Węgrami w urzędzie gminy spotkali się wójt Wilhelm Wolnik, dyrektor GZOKSiT w Tworkowie Grzegorz Utracki i dyrektor ZSO w Krzyżanowicach Leonard Fulneczek.
Młodzi goście z Ratki mieszkali w domach swych rówieśników. To szczególne cenne doświadczenie, gdyż możemy poznać bliżej zwyczaje panujące w polskich rodzinach, przyjrzeć się codziennemu życiu, zasmakować tutejszych potraw. Zbliża to polskich i węgierskich uczniów, którzy zmuszeni porozumiewać się po niemiecku, doskonalą również znajomość tego języka - mówi dyrektor Árpádné Endrész. Te wzajemne wizyty zaowocowały już wieloma przyjaźniami, dzieci korespondują, a nawet telefonują do siebie.
Pomimo, że rozpiętość wieku jest duża, bo z Ratki przyjechali zarówno piątoklasiści, jak i licealiści, dzieci i młodzież świetnie dobrali się, czego najlepszym dowodem były okrzyki radości na powitanie, i łzy przy wyjeździe - mówi polski opiekun węgierskiej grupy Gabriela Kupiec-Kwaśnica, nauczycielka krzyżanowickiej szkoły. Na Węgry młodzi krzyżanowiczanie pojadą znów za rok. My również mamy wiele do pokazania naszym polskim gościom - dodaje dyrektor Árpádné Endrész.
Wymiana młodzieży jest jednym z ważniejszych elementów porozumienia pomiędzy Ratką a Krzyżanowicami. Daje bowiem pewność, że to, co zapoczątkowały władze gminy, a więc osoby dorosłe, nie będzie zaprzepaszczone przez następne pokolenie. Partnerstwo wzmocnione zostało bowiem bliskością kontaktów i szczerymi przyjaźniami dzieci - mówi dyrektor Leonard Fulneczek. Współpraca ta jest również bezcenna dla obu placówek, stwarza uczniom możliwość poznania odmiennych kultur i motywuje do nauki języka niemieckiego. Zawsze otwarci jesteśmy na takie kontakty, o czym świadczą wizyty w naszej szkole nauczycieli z Danii, Walii i Niemiec, w ramach realizowanego programu Sokrates-Comenius.
(os)