Korekta w dół
Niektóre tegoroczne dochody miasta zostały zaplanowane na wyrost - wynika z projektu uchwały Rady Miasta w sprawie korekty budżetu. Nie będzie to tzw. kosmetyka, ale poważna „jazda w dół”. Dochody własne miejskiej kasy zmniejszą się bowiem o około 515 tys. zł.
Mniej o 40 tys. zł będzie wpływów z opłat za wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Dochody planowano na podstawie wykonania za 2001 r., kiedy z powodu zmiany przepisów dotyczących rejestracji firm doszło do wielu zmian w ewidencji. Trudna sytuacja gospodarcza w kraju sprawiła, że mniejsze o 60 tys. zł będą wpływy z podatku dochodowego od przedsiębiorców opłacanych w formie karty podatkowej. Kolejne 200 tys. zł zgubi się z powodu mniejszych niż planowano wpływów z opłaty skarbowej i odsetek za nieterminowe wpłaty podatków i opłat lokalnych. Zmniejszenie stóp procentowych doprowadziło do obniżki oprocentowania bankowych lokat. Kasa miejska straci na tym ponad 15 tys. zł.
Załatanie budżetowej dziury okazało się, na szczęście, możliwe bez zaciągania kredytu. Brakującą kwotę udało się bowiem zaoszczędzić podczas rozliczenia kilku inwestycji. Trudna sytuacja na rynku zamówień sprawiła, że wykonawcy obniżają swoje marże zysku, a samorządy oszczędzają na wydatkach. Do sprzedaży przeznaczono budynki przy ul. Długiej 43-45 (wcześniej planowano je zbyć w 2003 r.).
(w)