Koty, tylko grzecznie
Gimnazjalny chrzest „kota” miał charakter zawodów. Uczniowie klas drugich i samorząd uczniowski przygotowali dziesięć punktowanych, nietypowych konkurencji, m.in. „wciąganie pierwszaka”, rozpoznawanie składu chemicznego tajemniczej mikstury, śpiewanie tekstów z gazety, układanie znaków zodiaku według właściwej kolejności, reklamowanie szkoły w formie rymowanki, kojarzenie pojęć i starszych kolegów z ich pseudonimami, czy malowanie wizerunków swoich wychowawców ołówkiem trzymanym w ustach. Wszystkim przyglądali się rodzice pierwszaków.
Punkty zostały skrupulatnie liczone, a zwycięska klasa I przez tydzień była zwolniona z odpytywania na lekcjach. Najważniejsze jednak, że wszyscy, lepiej czy gorzej, zostali wpisani do braci uczniowskiej Gimnazjum nr 5, choć nie obyło się bez tradycyjnego „znęcania” się nad „kotami” w salonie kosmetycznym - mówią opiekunowie samorządu uczniowskiego, Grażyna i Dariusz Malinowscy.
Na koniec odbyła się dyskoteka. Uczniowie klas II i III jako bilet wstępu musieli przynieść zużytą baterię i butelkę plastikową. W ten ciekawy sposób szkoła stara się dbać o środowisko naturalne.
(mat)