Palący problem
Rozpoczęcie sezonu grzewczego spowodowało pojawienie się ponownie „palącego“ problemu zanieczyszczenia powietrza.
Wciąż bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że spalanie w piecach wszystkiego, co jest łatwopalne, nie jest właściwym rozwiązaniem. Zwłaszcza zaś spalanie przedmiotów z tworzyw sztucznych.
Podstawowym zagrożeniem dla czystości powietrza są dioksyny - związki chemiczne bezbarwne i bezwonne, ale silnie toksyczne. Powstają one podczas spalania tworzyw sztucznych i olejów w naszych piecach, a także jako produkt uboczny produkcji pestycydów. Ogromne ich ilości powstają podczas spalania śmieci.
Dioksyny dostają się do organizmów i kumulują się w nich przez lata, powodując różnego rodzaju szkody. Powolnie, ale skutecznie uszkadzają narządy wewnętrzne: wątrobę, płuca, nerki, rdzeń kręgowy, korę mózgową. Działają mutagennie na strukturę kodu genetycznego rozmnażających się komórek, powodując uszkodzenia płodu. Powodować mogą reakcje alergiczne, a objawy przewlekłego zatrucia mogą pojawić się dopiero po latach.
Nie skazujmy siebie, swoich najbliższych i współmieszkańców na wdychanie toksycznych związków.
Każdy produkuje śmieci. Niech rozwiązaniem problemu nie będzie spalanie ich w naszych „ogniskach domowych”. Najlepszym sposobem utylizacji odpadów jest zapobieganie ich powstawaniu. Stosujmy opakowania, które nadają się do ponownego wykorzystania, włączmy się do segregacji odpadów.
(r)