Wielkie sprzątanie w Starostwie?
Zwycięstwo komitetu Razem dla Ziemi Raciborskiej, który tworzą Ruch Samorządowy „Racibórz 2000”, Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej, Unia Wolności, działacze Mniejszości Niemieckiej, niedawni kandydaci a obecnie już wójtowie i burmistrz jednej z gmin, było pewnym zaskoczeniem. Pewne utrzymania władzy było Forum Samorządowe Regionu Raciborskiego (dawna Przyszłość Regionu Raciborskiego) i jego przedwyborczy koalicjant SLD. Oba rządzące dotychczas ugrupowania otrzymały jednak mniej mandatów od „RdZR” i muszą przejść do opozycji. Ze stanowiskami pożegnają się starosta Marek Bugdol (przegrał walkę o fotel prezydenta) i wicestarosta Krzysztof Kowalewski.
Przed wyborami uzgodniliśmy z przedstawicielami startujących z nami ugrupowań z gmin ościennych, że starosta będzie spoza Raciborza - mówi lider „RdZR” Tadeusz Wojnar. W minionym tygodniu nowo wybrani radni zwycięskiej koalicji nominowali na to stanowisko Henryka Siedlaczka z Rud, dotychczas etatowego członka zarządu powiatu ds. oświaty i spraw społecznych. W sprawowaniu władzy, jako wicestarosta odpowiedzialny za inwestycje i gospodarkę komunalną, będzie obecny prezydent Raciborza, Adam Hajduk. Siedlaczka, w sprawach zarządzania oświatą, kulturą i opieką społeczną, zastąpi Jerzy Wziontek z Krzyżanowic, który obejmie tekę etatowego członka zarządu.
Liczę, że prezydentem Raciborza będzie Mirosław Lenk. Znamy się dobrze z czasów współpracy w Radzie Powiatu. Myślę, że jego osoba gwarantuje dobrą współpracę powiatu i miasta, tym bardziej, że obiema szczeblami samorządu rządzą te same ugrupowania - mówi H. Siedlaczek. Lenka na fotelu najważniejszej osoby w mieście chcieliby widzieć niektórzy wójtowie okolicznych gmin (Leonard Fulneczek z Krzyżanowic, Józef Stukator z Kornowaca, Andrzej Wawrzynek z Pietrowic Wielkich) oraz burmistrz Kuźni Raciborskiej Ernest Emrich. Popiera go też startujący w drugiej turze wyborów wójta Nędzy, Franciszek Marcol. Racibórz jest najważniejszym ośrodkiem w powiecie o największej sile przebicia. Dotychczas współpraca miasta i władz powiatu, która powinna być oczywista, z różnych względów kulała. Nie rozumiałam tego, jak może się tak dziać. Jestem przekonany, że teraz się to zmieni, bo władze w Starostwie i w mieście sprawuje to samo ugrupowanie, które współtworzą również szefowie okolicznych gmin. Czas wreszcie działać wspólnie - przekonuje E. Emrich, który zdobywając aż 521 głosów, zdobył mandat radnego powiatowego.
Nowa ekipa ograniczy liczbę komisji (będzie ich pięć, a nie dziesięć) oraz członków zarządu (będzie czterech a nie sześciu). Wynika to z chęci zaoszczędzenia publicznych pieniędzy. Oszczędności nie będą małe. Roczne uposażenie jednego przewodniczącego to około 15 tys. zł. Łatwo policzyć, że oszczędności w całej kadencji pójdą w setki tysięcy złotych.
W urzędzie powiatowym szykuje się mała rewolucja. Starannie oddzielimy to, co dobre, od tego, co denerwowało i zasługiwało na naganę - mówi dyplomatycznie Tadeusz Wojnar. Ta dyplomacja, jak wynika z naszych informacji, nie dotyczy tzw. desantu ZEW-u, który do Starostwa pociągnął za sobą starosta M. Bugdol oraz ludzi osadzonych z klucza partyjnego Przyszłości Regionu Raciborskiego. Wolne stanowiska mają być obsadzone w konkursach, przede wszystkimi młodymi specjalistami, dla których będzie to szansa na pokazanie swoich umiejętności.
Problemem pozostaje szpital. Wokół jednostki narosło wiele problemów. Dyrektor jest dobrym znajomym Romana Gnota, byłego radnego powiatowego związanego z przegranym Forum Samorządowym, obecnie zastępcy dyrektora ds. medycznych. Przez długi czas rosły kontrowersje wokół zadłużenia jednostki. Obecna dyrekcja twierdzi, że zobowiązania maleją, a kondycja jest dobra i wciąż się poprawia. Chcemy to sprawdzić, tak by nie było już żadnych niedomówień - mówią liderzy „RdZR”. Nie mają wątpliwości, że szpital trzeba uwolnić od polityki, czego wyrazem było nie tylko obsadzenie kluczowych stanowisk w szpitalu, ale i rozprowadzenie w trakcie kampanii listów starosty z zaproszeniami na badania profilaktyczne na obecność raka piersi i szyjki macicy oraz naprędce uroczyste otwarcie pracowni tomograficznej, która praktycznie przez pewien czas nie może jeszcze pracować.
Grzegorz Wawoczny