Rada odmieniona
Minione 4 lata samorządu w Pietrowicach Wielkich nie były spokojne - szczególnie okres od 2000 roku, gdy w wyborach uzupełniających wygrał Henryk Marcinek. Od tego czasu zarysował się bardzo wyraźnie front opozycyjny wobec wójta Antoniego Wawrzynka i popierających go radnych. Utarczki skończyły się odwołaniem przewodniczącego Rady Brunona Stojera, później trwało szarpanie się wzajemne wójta, nowego przewodniczącego Adriana Plury z radnymi krytycznymi wobec ich działań. O tym, jak bardzo gmina jest podzielona, świadczyła nieobecność obu na targach ekologicznych - organizowanych de facto przez... gminę.
Przed obecnymi wyborami zarysowało się kilka bloków. W terenie kandydowano z list Komitetu „Trafny Wybór - Twoja Przyszłość”, który nominował na wójta dotychczasowego sekretarza Andrzeja Wawrzynka - oraz z listy Komitetu „Odnowa”, który na wójta wysunął Piotra Bajaka. W samej stolicy gminy swą listę miała jeszcze mniejszość niemiecka i komitet „Pietrowice”. Zdaniem członków „Odnowy” kampania wyborcza pokazała, jak bardzo dziwne wyobrażenia mają ludzie o sytuacji w gminie. Jakby pomyliły się zebrania wiejskie ze spotkaniami przedwyborczymi. W niektórych miejscowościach uczestniczący w spotkaniu mieli pretensje, że coś nie jest załatwione, do nas. Choć przecież to nie nasze ugrupowanie było przez ostatnie 4 lata przy władzy i nie my mieliśmy większość w Radzie - kandydaci „Odnowy” byli zaskoczeni. Najczęstsze żale były o likwidację kilku placówek oświatowych, o wywóz śmieci, chodniki i sprawę rekompensat za gaz.
Większość radnych z poprzedniego rozdania tym razem nie kandydowała. Z ponownego ubiegania się o urząd zrezygnował też sam wójt. Ugrupowanie „Trafny Wybór...” wygrało wprawdzie wybory niewielką przewagą mandatów, ale wydaje się, że nie oznacza to dalszego ciągu podkładania sobie nóg w Radzie. Andrzej Wawrzynek jako sekretarz potrafił współpracować z organizatorami ekowystawy i przy innych przedsięwzięciach. Dla większości wyborców, choć mieszkaniec innej gminy, z racji swej wieloletniej pracy i postawy zręcznego negocjatora oraz wykonawcy był idealnym kandydatem - a świadczy o tym fakt, iż zdobył aż 1606 głosów (Piotr Bajak 451). W Radzie z ramienia „Trafnego Wyboru” znaleźli się Leon Mludek (zasłynął tym, że na ostatniej sesji starej Rady oskarżył wójta o blokowanie sprawy rozliczenia nieudanej inwestycji gazowej), Joachim Wieczorek, Leonard Wiglenda, Zygfryd Lasak (społecznik, który tchnął nowe życie w budynek kornickiego byłego przedszkola), Ryszard Szmidt, Ilona Gawlica, Gerard Labud, Jerzy Czekala i Norbert Nowak. „Odnowa” w okrojonej Radzie ma Henryka Marcinka, Henryka J. Marcinka, Piotra Bajaka, Gerarda Bulę, Zdzisława Kozuba i Annę Rostek. Do samorządu wszedł poza tym jako niezależny także Zdzisław Hudak.
Nowa Rada będzie miała zapewne kilka bólów głowy do umniejszenia. W Cyprzanowie i Pietrowicach wściekają się o rekompensaty za inwestycje gazociągowe sprzed lat, w innych miejscowościach boją się o los małych szkółek - bo dzieci ubywa w zastraszającym tempie. Wioski, choćby jak Amandów i Gródczanki, czują się zapomniane przez Boga i samorząd. Prawie wszędzie młodzieży ubywa, bo korzystając z czerwonych paszportów jeździ za Odrę. Miejscowa gospodarka jest bowiem słaba, brakuje jej ożywczych impulsów. A że dużo można zyskać na rozmaitych przedsięwzięciach - takich jak targi ekologiczne czy renowacja kultowego źródełka pod Gródczankami, przekonywały tłumy przyjezdnych.
(sem)