Łup jak po zbóju
Te włamania to była amatorszczyzna. Dwóch szwagrów włamało się do kilku altanek, w których znaleźli niewiele rzeczy wartych kradzieży.
33-letni Grzegorz F., nigdy wcześniej nie karany, i 28-letni Janusz B., mający już na swoim koncie jeden wyrok, nigdzie nie pracują. Sposobem na zarabianie pieniędzy miało być dla nich zbieranie złomu. W nocy z 7 na 8 lutego tego roku poszli go szukać na ogródkach działkowych przy ul. Armii Krajowej. Jako że nie znaleźli zbyt wiele żelastwa, a nie chcieli wracać z pustymi rękoma, postanowili włamać się do altanek. Sforsowali drzwi wejściowe pięciu z nich. Jedne okazały się za mocne. Warty uwagi łup zastali tylko w jednym domku. Był to telewizor i radio, w sumie warte 1150 zł. Narobili jednak sporo szumu, bo zawiadomiona o ich działaniach policja zatrzymała ich na gorącym uczynku.Sąd uznał obu panów winnych włamaniom i kradzieży. Grzegorz F. został skazany karę roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 400 zł grzywny. Jego młodszy szwagier otrzymał wyrok sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 400 zł grzywny.
(w)