Mamo, tato, jestem!
Pierwszym dzieckiem, które przyszło na świat w 2003 roku w raciborskim szpitalu była dziewczynka, córka 20-letniej Katarzyny i 21-letniego Krzysztofa Znachowskich.
Urodziła się pięć minut po godzinie 4. Waga małej Aleksandry, bo takie imię postanowili nadać jej rodzice, wynosiła 3680 g, długość 56 cm. To ich pierwsza pociecha. Planowany termin porodu lekarz ustalił dopiero na 10 stycznia, jak widać jednak maleństwo postanowiło zrobić wszystkim niespodziankę i zobaczyć mamę i tatę już w noc sylwestrową. Spędzali ją bardzo spokojnie przed telewizorem w domu, kiedy pani Kasia poczuła, że zbliża się rozwiązanie. Nie zwlekając, kilkanaście minut po północy, przy huku wybuchających petard udali się pieszo do szpitala, gdyż mieszkają w jego pobliżu. Poród trwał trzy i pół godziny. Odbył się w sali porodów rodzinnych w obecności pana Krzysztofa, przy jego dużym zaangażowaniu i duchowym wsparciu, za które żona jest mu bardzo wdzięczna. Od początku byliśmy zdecydowani na wspólny poród. Kiedy zobaczyłem dziecko poczułem ogromną radość i wzruszenie - zdradza szczęśliwy tatuś. Z 80-procentową pewnością wiedzieli, że urodzi się dziewczynka, imię dla niej wybrali w 30 tygodniu ciąży. Swojemu nowo narodzonemu dziecku życzyliby przede wszystkim zdrowia. Chcieliby, aby wyrosła na dobrego, uczciwego człowieka. Gratulujemy rodzicom, a naszej przyszłej małej czytelniczce życzymy wielu sukcesów i radości w życiu.E.H.