Kobieta u władzy

Jesienią była brana pod uwagę jako kandydatka na burmistrza Kuźni Raciborskiej. Ugrupowanie, które ją popiera - Razem dla gminy, postawiło jednak na dotychczasowego szefa zarządu gminy Ernesta Emricha. Ten bez trudu wygrał wybory już w pierwszej turze. Swoją zastępczynią uczynił zaś 45-letnią Ritę Serafin czyniąc wyłom w powszechnej praktyce, w której to mężczyźni obsadzają najważniejsze stanowiska polityczne, kobietom pozostawiając funkcje sekretarzy urzędów czy skarbników. Prawa ręka burmistrza zawiaduje oświatą, opieką społeczną, nieruchomościami, geodezją, ochroną środowiska, rolnictwem oraz - jako bezpośrednia przełożona - Miejskim Ośrodkiem Kultury, Sportu i Turystyki. Na czas nieobecności burmistrza w zakresie przekazanych uprawnień jest też najważniejszą osobą w gminie. Zarabia brutto 5314 zł.

Zastępczyni burmistrza jest rodowitą kuźniaczanką, absolwentką administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Ma też uprawnienia pedagogiczne oraz studia podyplomowe z zakresu prawa pracy, polityki socjalnej i społecznej. W latach 1980-1983 pracowała w kędzierzyńskich Azotach. Potem przeniosła się do kuźniańskiego Rafametu. W 1992 r. przez kilka miesięcy pracowała w miejscowym magistracie, następnie znów w Rafamecie, ucząc po drodze w Zespole Szkół Technicznych. Przez dziewięć lat kierowała gazetą „Życie Rafametu”. Do momentu przejścia do magistratu była kierownikiem działu organizacyjno-pracowniczego.

Po pierwszych tygodniach urzędowania, które upłynęły na zapoznawaniu się ze sprawami bieżącymi i działalnością placówek, twierdzi, że przed władzami obecnej kadencji jest wiele ważnych rzeczy do zrobienia. Wkrótce okaże się jaki kształt będą przyjmować decyzje. Dziś jest jeszcze na to za wcześnie.

Prywatnie Rita Serafin jest mężatką. Mąż, z wykształcenia inżynier mechanik, pracuje w Azotach Kędzierzyn Koźle. Mają dwie córki. Starsza jest studentką prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, młodsza uczy się w trzeciej klasie II LO w Raciborzu.

(waw)