Dobrze być wiceprezydentem
Nasze miasto jest chyba jedyne w Polsce, w którym zastępcy prezydenta zarabiają więcej niż ich szef.
Dwaj zastępcy prezydenta Jana Osuchowskiego - Mirosław Szypowski i Andrzej Bartela zarabiają ponad 8,66 tys. zł brutto (wraz ze składkami ZUS-u i podatkiem). W rozbiciu na poszczególne składniki wygląda to następująco: pensja zasadnicza - 4,2 tys. zł, dodatek funkcyjny - 1420 zł, dodatek specjalny - 2248 zł, wysługa lat - około 800 zł. To pensje takie same, jakie mieli poprzednio Wojciech Krzyżek i Mirosław Lenk, ale mniejsze niż ma prezydent Jan Osuchowski, którego pracę opozycyjna wobec niego większość w Radzie wyceniła na 7,2 tys. zł. Prezydent nie dostał dodatku specjalnego (miał go poprzedni prezydent Adam Hajduk, który zarabiał ponad około 9,5 tys. zł). Ten dodatek to ponad 2,1 tys. zł, które zdaniem Jana Osuchowskiego mu się należą, wbrew temu co twierdzili radni, że jego wypłaty zabraniają przepisy.
Wysokość pensji swoich zastępców prezydent tłumaczy tym, że zajmują się konkretną robotą. Mirosław Szypowski (były podpułkownik w Śląskim Oddziale Straży Granicznej, z nabytymi uprawnieniami emerytalnymi) kieruje sprawami oświaty, kultury, pomocy społecznej i sportu. Andrzej Bartela, do niedawna na kierowniczym stanowisku w Rafako SA (otrzymał urlop bezpłatny), zajmuje się gospodarką miejską, nieruchomościami i geodezją oraz planowaniem przestrzennym. Jak przyznał w rozmowie z nami prezydent Osuchowski, ustalenie A. Barteli pensji na obecnym poziomie było warunkiem jego przejścia z Rafako.
(waw)