Transporter w szlaban
W minionym tygodniu na przejściu granicznym w Marklowicach dokonano siłowego przekroczenia granicy z Polski do Czech.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 1 na 2 kwietnia. W okolicach Pawłowic volkswagen transporter nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej. Policja natychmiast zorganizowała za nim pościg, który był kontynuowany do granicy państwa. Za volkswagenem ruszyły w pościg trzy policyjne radiowozy.Około godziny 1.00 w nocy wjechał na przejście graniczne w Marklowicach. Jechał z bardzo dużą prędkością i wyłamując graniczne szlabany kontynuował ucieczkę na terenie Czech - powiedziano nam w Śląskim Oddziale Straży Granicznej w Raciborzu.
Umowy międzynarodowe wykluczają możliwość prowadzenia pościgu przez polską Straż Graniczną czy policję na terenie Czech. Natychmiast więc powiadomiono o zdarzeniu pograniczników czeskich, którzy ruszyli za volkswagenem. W odległości około 10 km od granicy sprawca nielegalnego przekroczenia porzucił pojazd i uciekł w nieznanym kierunku. Samochód został zabezpieczony przez czeską policję.
Obecnie prowadzone są intensywne poszukiwania sprawcy tego czynu. W trakcie wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia okazało się, że samochód pochodził z kradzieży.
Tej samej nocy, w okolicach Nowego Świętowa na terenie województwa opolskiego, do kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy Straży Granicznej nie zatrzymał się samochód fiat seicento. Natychmiast podjęto pościg. Po kilkunastu kilometrach przy współudziale policji zatrzymano uciekiniera. Okazało się, że kierowca miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. Sprawę przekazano policji.
(w)