Marszałek znów przyjechał
Historyczną inscenizacją przyjazdu marszałka Piłsudskiego do odrodzonej Polski tradycyjnie uczczono w Nędzy Święto Niepodległości.
W polskich obchodach Święta Niepodległości często brakuje radości. Inaczej jest od kilku lat w Nędzy - małej wsi pod Raciborzem. Jak co roku szkolnej akademii towarzyszyło przywitanie marszałka Piłsudskiego, który wysiadł z pociągu na pobliskim dworcu. W rolę wielkiego wodza wcielił się Stefan Purszke z klasy III c - mówi Radosław Niklewicz, nauczyciel historii w miejscowej szkole, który wraz Edytą Palą przygotował tegoroczną inscenizację.Za zgodą dyrekcji Polskich Kolei Państwowych tablice informacyjne „Nędza Wieś” na miejscowym dworcu zamieniono na „Warszawę”, a przez megafony zapowiedziano przyjazd pociągu z Magdeburga. Wszystko było więc tak, jak 85 lat temu. Wywołało to spore zdziwienie niektórych podróżnych - dodaje R. Niklewicz.
Marszałka przywitano jak należy. Pod batutą Joanny Galas wystąpił chór szkolny. W formie TVN-owskich „Faktów” odbyła się uroczysta akademia. Zaprezentowano na niej krótki film, w którym pokazano wywiady z przypadkowo spotkanymi mieszkańcami wsi, pielęgniarkami z miejscowej przychodni lekarskiej, księdzem, nauczycielami oraz dyrektorką szkoły Brygidą Szczepanik. Pytanie brzmiało: czy Polacy pamiętają, co wydarzyło się 11 listopada 1918 r.? Uroczystość przygotowali uczniowie klas gimnazjalnych III c i III a.
(w)